Prace nad projektem budowy tzw. 721 bis ciągną się już tak długo, że wiele osób straciło nadzieję na to, że droga ta kiedykolwiek powstanie. Choć jej przebieg, przynajmniej w kilku punktach, można sobie już wyobrazić. Istnieją bowiem elementy infrastruktury lesznowolskiego odcinka trasy S7 wybudowane przez wykonawcę. Mamy więc wiadukt i zjazdy…prosto w pole. Zainteresowane inwestycją strony, czyli przedstawiciele samorządu Mazowsza, MZDW, gminy Lesznowola, PKP czy firm zlokalizowanych na trasie planowanej obwodnicy Lesznowoli, spotykają się co jakiś czas i dyskutują na temat projektu. Podobnie jak inne tego typu inwestycje utknął on przy wydawaniu decyzji środowiskowej ze względu na protesty mieszkańców. Z jednym z protestujących przedsiębiorców, zainteresowani inwestycją spotkali się pod koniec marca.
Po spotkaniu z gestorami we wrześniu 2021 r. radny sejmiku mazowieckiego Piotr Kandyba pisał, że uzgadniane są ostatnie kwestie przed ZRID.
– Przed nami jeszcze parę spotkań, ale widać, że wszystkim z zebranych zależy na budowie tej drogi – komentował. Wcześniej pisał, że wniosek o ZRID powinien być składany na przełomie 2021/2022, a szacowany początek budowy drogi powinien nastąpić w połowie 2023 r. Dwupasmówka miałby być gotowa w 2025 roku. Czyli de facto 3 lata po oddaniu do użytku trasy szybkiego ruchu. W tej sytuacji starosta Ksawery Gut, świadomy, że ruch z trasy S7 przejmą drogi powiatowe, głównie ulica Postępu, w kilku etapach realizuje przebudowę drogi. Kluczowy odcinek, przy węźle Lesznowola, ma być przebudowywany w najbliższe wakacje. Na razie przebudowane zostało skrzyżowanie z istniejącą drogą 721, gdzie powstały lewoskręty i pełna sygnalizacja świetlna.
Pod koniec marca 2022 r. w Urzędzie Gminy Lesznowola odbyło się spotkanie m.in. z właścicielem firmy Centrobud, który oprotestowywał inwestycję ze względu na przebieg planowanej drogi w sposób, który uniemożliwiałby dojazd do jego firmy, wobec czego oczekiwał skomunikowania jej drogą serwisową.
– Właściciel Centrobud w sposób bardzo merytoryczny i jednocześnie z ogromną empatią odniósł się do przebiegu obwodnicy po swoim gruncie – informowała po spotkaniu na swojej stronie gmina. – Uzgadnialiśmy principia projektu, żeby w trakcie procedury ZRID, która zbliża się dużymi krokami, nie było zastrzeżeń i aby nie opóźnić procedury.
Zależy nam na tym, aby wniosek na ZRID wraz z projektem poszedł jeszcze przed wakacjami.
Czy ten termin jest jeszcze możliwy? Raczej nie. Jak poinformował nas zastępca dyrektora MZDW Tomasz Dąbrowski, obecnie uzgadniane są projekty branżowe (teletechnika, elektryka, PKP).
– Projekt zagospodarowania terenu jest na ukończeniu. W czerwcu przystąpimy do podziału nieruchomości – mówi Tomasz Dąbrowski. – Ostatni rok, to bardzo duże przyspieszenie prac, ale nie chcę podawać terminu końcowego. Zależy on także od gestorów sieci – podkreśla.
Jeśli inwestycja miałaby się rozpocząć w 2023 roku, niezbędne będzie zabezpieczenie w budżecie Mazowsza środków na jej realizację. Na razie w Wieloletniej Prognozie Finansowej Semiku Mazowieckiego na to zadanie zabezpieczono jedynie 1,7 mln złotych na rok bieżący i ponad 2,5 mln zł na rok 2023, czyli de facto na kontynuację prac projektowych.
– Na pierwszym spotkaniu w sprawie tej drogi był jeszcze mój ŚP dziadek. Pomarło mu się. Potem na spotkania chodził mój ojciec, ale już nie może jeździć samochodem z powodu zaćmy i podeszłego wieku i przestał się tym interesować. Teraz przygotowuję syna do wspierania tej inwestycji i proszę go o wnuka, aby dalej poprowadził tę sprawę – żartuje w komentarzach jeden z mieszkańców czekających na obiecywaną od wielu lat obwodnicę Lesznowoli.
Napisz komentarz
Komentarze