W związku z tym, że na rozbudowywanym przez GDDKiA odcinku ulicy Puławskiej pojawił się już asfalt również po zachodniej stronie drogi, zapytaliśmy inwestora o to, czy brane jest pod uwagę udostępnienie nowej jezdni do ruchu, jeszcze przed ostatecznym zakończeniem inwestycji. Nawet dwa pasy ruchu pozwoliłyby zmniejszyć korki na wjeździe do Piaseczna od strony Warszawy, a wykonawca mógłby realizować prace wykończeniowe w pasie ciągu pieszo-rowerowego czy oddzielającym obie nitki ruchu. Takie rozwiązanie nie jest jednak brane pod uwagę.
Ruch na drugą stronę
Jak poinformowała nas Małgorzata Tarnowska, rzecznik warszawskiego oddziału GDDKiA, na jezdni wyłączonej z ruchu (w stronę Góry Kalwarii) z robót drogowych pozostała do wykonania warstwa ścieralna nawierzchni (ostatnia) oraz oznakowanie poziome. Kolejnym krokiem będzie przełożenie ruchu z jezdni prowadzącej ruch w stronę Warszawy na jezdnię w kierunku Góry Kalwarii. Na jezdni w stronę Warszawy, wykonawca dokończy roboty drogowe – ułoży warstwę ścieralną i wykona oznakowanie poziome.
– Należy zaznaczyć, że laboratorium GDDKiA przed ułożeniem nawierzchni wykona badania sprawdzające parametry mieszanki nawierzchni. Jeśli będą się mieściły w normie, wykonawca będzie mógł przystąpić do dalszej realizacji prac. Ponadto musi jeszcze wykonać oznakowanie pionowe. Na koniec odbędą się odbiory i po ich pozytywnym zakończeniu będzie można przebudowany odcinek w pełni udostępnić do ruchu – informuje Małgorzata Tarnowska. Żadnych terminów na razie GDDKiA nie chce podawać. Rzeczniczka podkreśla, że prace, które pozostały do wykonania musza być realizowane z zachowaniem reżimu technologicznego, czyli przede wszystkim w odpowiednich warunkach atmosferycznych.
– Zakończenie robót, zgodnie z umową, przewidziane jest w III kwartale br. – podkreśla Tarnowska.
9 miesięcy i 9 mln
Rozpoczęta w październiku 2021 r. przebudowa liczącego zaledwie 350 metrów odcinka ulicy Puławskiej między ulicami Energetyczną a Syrenki, została zakontraktowana na 9 miesięcy, nie licząc trzymiesięcznej zimowej przerwy. Oznacza to, że wykonawca ma czas do końca września. W ramach przebudowy każda z nitek jedni zyska trzeci pas ruchu, pojawi się nowy chodnik i ścieżka rowerowa. Droga zyskała też odwodnienie, które ma zapobiec powstawaniu gigantycznych kałuż pod wiaduktem po każdym większym deszczu. Inwestycja będzie kosztować 9 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze