Władze Warszawy liczyły, że do końca czerwca podpisana zostanie umowa z wybranym w drodze przetargu wykonawcą Szpitala Południowego. Niestety znowu wpłynęły odwołania.
W dniu 17 maja tego roku Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta dokonał wyboru najkorzystniejszej oferty w postępowaniu przetargowym dotyczącym budowy Szpitala Południowego. Wybrana została oferta złożona przez firmę Astaldi z Włoch, która ma wybudować szpital za 211 mln zł.
– Kilka firm, które nie zostały wybrane, odwołało się właśnie od decyzji SZRM – mówi nam Barbara Dżugaj, rzecznik prasowy SZRM.
Oznacza to wstrzymanie wszelkich czynności, jednak nikt dzisiaj nie wie na jak długo. Natomiast podpisanie umowy z wybranym wykonawcą do końca czerwca stało się w zasadzie niemożliwe.
Szpital Południowy, tak ważny m.in. dla mieszkańców powiatu piaseczyńskiego, ma wyraźnego pecha. O konieczności wybudowania szpitala na Ursynowie zaczęto mówić pod koniec lat 90. Początkowo na budowę szpitala nie godziły się Centrum Onkologii oraz Instytut Hematologii i Transfuzjologii, których Szpital Południowy ma być sąsiadem. Jego budowa miałaby ograniczyć możliwości rozbudowy m.in. Centrum Onkologii.
Kiedy już władze Warszawy doszły do porozumienia z CO oraz IHiT, odwołała się jedna z firm, która nie została dopuszczona do pierwszego etapu przetargu. Sąd Okręgowy dopiero na początku maja tego roku oddalił skargę firmy.
Czy obecne odwołania zostaną oddalone i ewentualnie kiedy, nie wiadomo.
Szpital Południowy zaprojektowany został jako kompleks czterech budynków, na ok. 300 łóżek, z lądowiskiem dla helikopterów na dachu jednego z budynków. Pacjenci szpitala będą mogli korzystać z chirurgii, interny, ginekologii i położnictwa, pediatrii oraz szpitalnego oddziału ratunkowego, diagnostyki, przychodni specjalistycznej i stacji dializ. Szpital ma powstać u zbiegu ulic Pileckiego oraz Indiry Gandhi.

Napisz komentarz
Komentarze