Ten rok jest rekordowy w liczbę zdarzeń, w których niezbędna była pomoc strażaków. Do połowy lipca Powiatowa Państwowa Straż Pożarna w Piasecznie odnotowała już blisko 3500 zgłoszeń – to więcej, niż w całym 2021 roku. – Na tak wysoką liczbę zdarzeń wpłynęły wichury, które przeszły nad powiatem w styczniu i lutym – przyznaje mł. bryg. Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.
Co roku gros ze wszystkich wezwań stanowią fałszywe alarmy. Z kilkuset takich zgłoszeń znaczna część to sygnały z instalacji automatycznego wykrywania oraz informacje przekazane przez mieszkańców w dobrej wierze, które okazały się na przykład niegroźnym zadymieniem. Jednak z grupy wszystkich tegorocznych wezwań aż 41 to wezwania złośliwe. – W ciągu ostatniego tygodnia wyjechaliśmy do wezwania z gminy Tarczyn, do pożaru budynku, którego w rzeczywistości nie było. W tym czasie ktoś inny mógł potrzebować naszej pomocy – podkreśla mł. bryg. Łukasz Darmofalski. – Jesteśmy w trakcie ustalania osoby, która odpowiada za to zgłoszenie i będą wobec niej prowadzone czynności wykroczeniowe – informuje sierż. szt. Wioletta Domagała z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
W zależności od skutków, jakie wywoła fałszywe zgłoszenie zagrożenia, które w rzeczywistości nie miało miejsca, może grozić nie tylko wysoka grzywna, ale nawet 12 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze