W piątek 10 czerwca odbyła się gra terenowa oraz event integracyjny Gra Na 4 Koła. Uczestnicy sprawdzili z perspektywy wózka inwalidzkiego, jak to jest poruszać się na wózku oraz czy można załatwić swoją sprawę w budynkach użyteczności publicznej.
Uczestnicy, czyli wolontariusze, urzędnicy, przedstawiciele władz z Gminy i Powiatu oraz wszyscy chętni, podzieleni zostali na kilka drużyn, które dostały konkretne zadania. Wszystkie drużyny wyruszyły z rynku w Piasecznie i musiały dostać się do wskazanych punktów. Mogli także korzystać z komunikacji miejskiej.
Wnioski z samej podróży wszystkie drużyny miały w zasadzie te same.
– Niektóre zjazdy z chodników to nie wiem, dla kogo są, na pewno nie dla osób na wózkach, bo one muszą je omijać, żeby się nie zabić – mówi Kasia, jedna z wolontariuszek, która wzięła udział w Grze.
Wysokie krawężniki, wspomniane przez Kasię zjazdy, zbyt wąskie chodniki, na których umieszczone są schody do lokali usługowych i na które wjeżdżają samochody, zastawiając pół i tak wąskiego chodnika. Do tego wąskie lub samozamykające się drzwi. Uczestnicy wskazują także, że np. przy ulicy Kościuszki pojawiają się nagle betonowe rynienki w poprzek chodnika, na których niewprawione w jeździe wózkiem osoby prawie wypadały z wózków.
Drużyny odwiedziły 16 miejsc na terenie miasta Piaseczno. Nie dostały się do Liceum Ogólnokształcącego przy Chyliczkowskiej, Straży Miejskiej przy Kościuszki oraz na piętro Starostwa. W starych budynkach jak w Urzędzie Stanu Cywilnego problem jest z brakiem wind, przez co osoba na wózku nie ma możliwości dostania się na piętro.
Gorzej, jeżeli winda po wielu latach walki o nią została zamontowana, ale w taki sposób, że osoba poruszająca się elektrycznym wózkiem inwalidzkim do niej nie wsiądzie. Taki przypadek ma miejsce w Domu Kultury przy Kościuszki. Drugi budynek Centrum Kultury, czyli Przystanek Kultura na Placu Piłsudskiego, ratuje honor kulturalnych instytucji tego miasta.
– Przystanek jest super. Winda spełnia swoją funkcję, można się więc dostać wszędzie, przystosowana jest także toaleta dla niepełnosprawnych – mówi Edyta Banasiewicz, pomysłodawczyni i organizatorka Gry Na 4 Koła. – Tylko te drzwi samozamykające, których nie otworzę bez pomocy osoby trzeciej – dodaje Edyta.
Uczestnicy odwiedzili także Szkołę Podstawową nr 1 przy ulicy Świętojańskiej, która kilka lat temu przeszła gruntowny remont i została przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jak więc można się spodziewać drużyna nie miała większych problemów, aby się do niej dostać i poruszać się po niej. Przy wjeździe do windy uczestnicy musieli jednak trochę poczekać, bo akurat leżały tam w środku worki z korkami i czekały na transport, który miał podjechać akurat tego dnia. Dyrekcja zapewniała, że to przypadek, jednak potwierdziła, że chociażby w grudniu wjazd do windy blokowała choinka. To według dyrekcji jednak nic takiego, ponieważ stała ona tylko dwa tygodnie, a w tym czasie żaden uczeń nie potrzebował z niej skorzystać.
– Właśnie po to to robimy – powiedziała Iwona, jedna z uczestniczek. – Ludzie nie rozumieją, że ta winda nie jest po to, aby niepełnosprawny musiał prosić panie woźne, aby przesunęły choinkę albo wyciągnęły kilka worków z windy. Ona jest po to, aby taki człowiek mógł bez problemu dostać się do sekretariatu czy dyrekcji szkoły, nie prosząc nikogo o pomoc – dodała.
Gra zaowocuje naklejkami na drzwiach instytucji „Tu wózkiem wjadę”. Na razie trwa analizowanie ankiet, które wypełniali uczestnicy, ponieważ nie wszystko jest czarne albo białe. W kolejnym numerze przekażemy Państwu informację, które z 16 miejsc spełniają odpowiednie warunki, a które nie.
Gra pokazała, że w nieprzystosowanych budynkach osoby niepełnosprawne mogą liczyć na życzliwość urzędników. Z kolei w tych przystosowanych ewentualnym mankamentem nie jest złośliwość, tylko brak zrozumienia, że pewne szczegóły dla nas, pełnosprawnych, są sprawami dużej wagi dla niepełnosprawnych. Pokazała jednak także, że miasto, przez które trzeba dotrzeć do urzędów i szkół, jest kompletnie nieprzystosowane i nieprzyjazne osobom poruszającym się na wózkach.
– Na podstawie zestawienia o odwiedzanych budynkach złożę wnioski, aby zlikwidować bariery – obiecał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Piasecznie, Michał Rosa.
Napisz komentarz
Komentarze