W poprzedni weekend odbyła się 4. kolejka rozgrywek piłkarskiej IV ligi. W hicie kolejki MKS Piaseczno zmierzył się na wyjeździe z jedną z najlepszych ekip w stawce – KS CK Troszyn – a Orzeł Baniocha podejmował na własnym boisku MKS Przasnysz. Kibice obejrzeli bardzo dobre mecze w wykonaniu ekip z powiatu piaseczyńskiego.
Festiwal bramek
Od pierwszego gwizdka sędziego Piaseczno zaprezentowało kibicom bardzo dobrą formę. W 14. minucie MKS objął prowadzenie za sprawą gola Gracjana Konopskiego. Niedługo potem na 2:0 stan spotkania podwyższył Maciej Nalej – był to już ogółem 3. gol nowego snajpera piasecznian w tym sezonie. Gospodarze odpowiedzieli przed końcem pierwszej części, kiedy to w 41. minucie bramkę kontaktową zdobył Edgardo Ruiz.
W drugiej połowie Konopski dołożył kolejną bramkę, zmieniając wynik na 3:1 dla MKS-u. W 68. minucie Troszyn ponownie się podniósł i na 2:3 trafił Kamil Majkowski. Emocje były do samego końca – blisko kwadrans później do remisu doprowadził Bartosz Gąska. Remis w hicie kolejki oznacza, że MKS Piaseczno i Troszyn z 10 punktami na koncie dalej przewodzą w ligowej tabeli.
Pewna wygrana
W starciu w Baniosze w pierwszej odsłonie meczu kibice nie obejrzeli bramek, choć Orzeł miał przewagę. Po przerwie wynik po indywidualnej akcji otworzył Michał Ocipka. Gospodarze grali z dużym spokojem i podwyższyli rezultat w końcówce, gdy piłkę głową umieścił w siatce Prażmowa Mykhailo Koriahznov.
Dzięki zwycięstwu z Prażmowem Baniocha ma 9 punktów (taki sam wynik jak Victoria Sulejówek i Mazovia Mińsk Mazowiecki) i znajduje się tuż za wymienionymi wcześniej najlepszymi drużynami ligi.
W środę ciąg dalszy ligowych zmagań. Emocji nie powinno zabraknąć. 31 sierpnia o godzinie 17.00 Orzeł zagra na wyjeździe z Ząbkovią Ząbki, a MKS Piaseczno o 17.30 podejmie na własnym stadionie KS Raszyn.
Napisz komentarz
Komentarze