Po wakacyjnych wojażach na północy Polski Mazovia wróciła do swojego matecznika, czyli na Mazowsze. W niedzielę 4 września w Piasecznie rozpoczęła się finałowa, jesienna odsłona tegorocznych zmagań w maratonach kolarskich cyklu MTB.
– Maraton ten należał do szczególnie uroczystych. Wspólnie z naszymi przyjaciółmi z Urzędu Miasta i Gminy Piaseczno, z którymi przy organizacji maratonu pracujemy razem od wielu lat, świętowaliśmy piękną, bo setną rocznicę sportu organizowanego w Piasecznie – podkreśla Cezary Zamana, dyrektor sportowy Cisowianka Mazovia MTB Marathon.
– A jeśli dodamy do tego jeszcze fakt, że jesteśmy w trakcie jubileuszowego, osiemnastego sezonu Mazovii, to trudno się dziwić specjalnemu nastrojowi towarzyszącemu nam przez całą niedzielę – dodaje triumfator Tour de Pologne.
Piaseczyńska trasa jest jedną z najbardziej lubianych przez kolarzy, aczkolwiek nie należy do prostych i wymaga wykazania się szczególnymi umiejętnościami. Trzeba uważać na każdym zakręcie i praktycznie na całej długości utrzymywać wysokie tempo.
Na dystansie Fit najlepszy wynik uzyskała Magdalena Piwowarska (Lirene Bike Team), zawodniczka przekroczyła linię mety z czasem 00:48:48. Wśród panów bezkonkurencyjni okazali się Michał Kokoryk (Ojciec i Syn) oraz Michał Konopka (Konopka Rowery), którzy na dojechanie do mety potrzebowali 00:39:00. Na najtrudniejszym dystansie Pro zwyciężyła Sylwia Tkaczyk (MyBike.pl) – udało jej się osiągnąć czas 01:24:24. W rywalizacji mężczyzn dojeżdżając na metę z czasem 01:15:17, wszystkich za sobą zostawił Piotr Talmont.
Nie zabrakło również atrakcji dla dzieci – najmłodsi do szóstego roku życia mogli ścigać się w darmowych zawodach z Rybką MiniMini. W sportowej zabawie ze znaną z telewizyjnych bajek postacią wzięły udział dziesiątki przyszłych rowerzystów.
Kolejny maraton Mazovii stanowi wyprawa do Rawy Mazowieckiej. Będzie to już przedostatnie starcie peletonu spod znaku czerwonej M. Zapisy już trwają.
Napisz komentarz
Komentarze