Agnieszka Maj
Informacja o pozyskaniu przez KDK blisko 845 tysięcy dofinansowania do budowy pomostu nad Jeziorką, bardzo ucieszyła mieszkańców Konstancina. Na tę inwestycję czekają bowiem od co najmniej kilku lat. Drewniana konstrukcja miała się pojawić nad rzeką jeszcze w 2017 roku, ale okazała się wyjątkowo pechowym przedsięwzięciem. Najpierw okazało się, że drewniany pomost, który miał stanąć na stalowych palach nad Jeziorką w okolicach „Hugonówki” „wchodzi” na teren prywatne, na co nie wyraził zgody właściciel. Konstrukcję trzeba było więc przeprojektować i poczekać z realizacją do kolejnego sezonu. Dwa pierwsze przetargi ogłoszone przez gminę na początku 2018 roku na realizację tego zadania zostały unieważnione ze względu na wysokość ofert. Radni przychylili się wprawdzie do wniosku burmistrza i dołożyli blisko pół miliona na budowę konstancińskiego „molo”, ale w kolejnych trzech przetargach z kolei nie było żadnych ofert. W tej sytuacji władze gminy zdecydowały się na zmianę trybu wyłaniania wykonawcy na „zamówienie z wolnej ręki”.
– Prowadziliśmy negocjacje z jednym wykonawcą, ale niestety nie dostarczył w terminie wymaganych dokumentów, więc podjęliśmy decyzję o zakończeniu negocjacji i w tej sytuacji inwestycja nie zostanie w tym roku wykonana – informował w sierpniu 2018 roku burmistrz Kazimierz Jańczuk. W budżecie na 2019 rok zadanie to już jednak się nie pojawiło. Powodem miały być pilniejsze potrzeby mieszkańców. W ten sposób projekt budowy nowego pomostu nad Jeziorką w sąsiedztwie „Hugonówki” został odłożony na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Szanse na realizację rekreacyjnego pomostu ma jednak Konstanciński Dom Kultury, którego wniosek o dofinansowanie tej inwestycji uzyskał pozytywną ocenę i deklarację przekazania 844 985, 53 zł środków przez Urząd Marszałkowski i Mazowiecką Jednostkę Wdrażania Projektów Unijnych. Całość inwestycji została wyceniona na ponad 1,4 mln zł.
- Dzięki temu spędzicie z nami czas jeszcze milej, rozkoszując się pięknem Parku Zdrojowego i przepływającej obok nas Jeziorki – czytamy na facebookowym profilu „Hugonówki”.
Napisz komentarz
Komentarze