Mieszkańcy skarżą się na regularne okupowanie ławek pod byłym sklepem Rolnik, a będącą obecnie w remoncie Biedronką, przez osoby spożywające w tym miejscu alkohol. Tak naprawdę sytuacja ta trwa od lat, choć wcześniej imprezowicze gromadzili się raczej na terenie starego cmentarza. Od kiedy jest on zamykany na noce, upodobali sobie okolice przystanku vis a vis ul. Wschodniej oraz skwer przy Biedronce.
Jest szansa, że stali bywalcy lokalnych sklepów z alkoholem znikną z tego rejonu. Burmistrz Daniel Putkiewicz zapowiedział, że część ławek spod Biedronki będzie zdemontowana. – Straż miejska zauważa problem i wysyła tam coraz więcej patroli – podkreśla w odpowiedzi na zarzut jednego z mieszkańców, że strażnicy miejscy problemu nie widzą. Jak przyznał, miasta różnie sobie radzą z problemem nadużywania alkoholu w miejscach publicznych, a w Piaseczno raczej było dalekie od rozwiązywania problemu np. poprzez wprowadzenie prohibicji w godzinach nocnych. – Nie uważam też, że zabranie ławek, aby osoby, które urządzają tam imprezy na nich nie przesiadywały, było jego rozwiązaniem – dodaje, przypominając że skwer i skrzyżowanie u zbiegu ul. Kościuszki i Sienkiewicza miało być przebudowane przy okazji remontu ul. Puławskiej i Kościuszki. Jednak pod wpływem burzy nad redukcją miejsc parkingowych, realizację wstrzymano. – Przy okazji remontu będzie można założyć monitoring. Mam nadzieję, że demontaż ławek ukróci libacje, ale docelowo skwer ma funkcjonować w normalnych warunkach, a nie być bawialnią dla osób, które po jednej czy drugiej stronie ulicy kupują alkohol – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze