Na początku lutego 2020 roku została podpisana umowa na wykonanie studium wykonalności dla budowy dodatkowych torów aglomeracyjnych na trasie z Warszawy do Piaseczna i Czachówka wraz z połączeniem do Konstancina-Jeziorny. Termin realizacji tego zadania został ustalony na koniec września 2021 roku. Wiele osób się ucieszyło, widziało już oczami wyobraźni nie tylko więcej pociągów do Piaseczna, ale również połączenie kolejowe do Konstancina, nowe perony, wiadukty i tunele. I to nie tylko mieszkańców, ale również przedstawicieli rządu i samorządów oraz władz PKP. Jak wiadomo, studium ma dopiero dać odpowiedź na pytanie o możliwości techniczne zrealizowania inwestycji polegającej na budowie dwóch dodatkowych torów co najmniej na odcinku do Piaseczna oraz uruchomienia połączenia pasażerskiego do Konstancina-Jeziorny. A oprócz tego odpowiedzieć na pytanie o szacunkowe koszty realizacji inwestycji. I nawet jeśli okaże się, że technicznie inwestycja taka jest możliwa do zrealizowania, otwarte pozostanie pytanie o jej ekonomiczne uzasadnienie a przede wszystkim możliwość sfinansowania.
3 lata + 3 lata + nie wiadomo ile jeszcze…
Jak wiadomo wrzesień 2021 roku dawno już za nami, a dokumentu jak nie było, tak nie ma. Ponieważ w tzw. międzyczasie wydłużony został termin realizacji opracowania. Najpierw mowa była o pierwszym kwartale 2022 roku, potem o końcu roku bieżącego, teraz już o bliżej nieokreślonym roku przyszłym. Ostatnio zastępca wójta Lesznowoli Marcin Kania poinformował w mediach społecznościowych, że 1 września 2022 r. podpisany został aneks do umowy, rozszerzający zakres analiz o możliwości przeniesienia przez docelowy układ torowy zwiększonej liczby pociągów, zgodnie z nową ofertą przewozową uzgodnioną z przewoźnikami i organizatorami transportu publicznego.
- Planowane spotkania informacyjne zostały przesunięte na drugi kwartał 2023 r., do czasu wprowadzenia przez Wykonawcę Umowy niezbędnych korekt w opracowywanym studium wykonalności – pisze Marcin Kania.
Wszystko czeka na studium wykonalności
I może gdyby chodziło tylko o opracowanie jakiegoś dokumentu, który nie wadzi nikomu, a daje nadzieję, nie byłoby problemu. Rzecz jednak w tym, że wszelkie inwestycje związane bezpośrednio z infrastrukturą kolejową na tym odcinku linii kolejowej czy też w jej bezpośrednim sąsiedztwie, zostały wstrzymane. Na wnioski o poprawę bezpieczeństwa w sąsiedztwie przystanku Nowa Iwiczna pada odpowiedź, że nastąpi to w ramach rozbudowy torów aglomeracyjnych. Dramatyczna sytuacja drogowa na przejazdach kolejowych w ciągu ul. Krasickiego w Nowej Iwicznej, Słonecznej w Starej Iwicznej czy Jana Pawła II/Orężnej w Piasecznie? Trzeba czekać, powstaną bezkolizyjne przejazdy w ramach rozbudowy torów aglomeracyjnych. Rozbudowa ulicy Towarowej w Piasecznie wraz z budową P&R przy dworcu? Niemożliwa, bo teren musi być zabezpieczony pod ewentualną rozbudowę torów aglomeracyjnych.
- W przyszłym roku planowane jest zakończenie prac nad studium wykonalności. Następnie zlecone zostaną prace projektowe, w ramach których pozyskane zostaną decyzje administracyjne, co szacujemy, że potrwa ok. 3 lata – pisze Marcin Kania. Innymi słowy, wersji optymistycznej już w 2026 roku są szanse na gotowe projekty. Potem pozostanie tylko znalezienie środków na realizację inwestycji. A liczyć je trzeba raczej w miliardach niż milionach złotych. O czasie potrzebnym na zrealizowanie prac nie wspominając. Jeśli więc zapadnie decyzja o rozbudowie torów, na poprawę sytuacji trzeba będzie czekać jeszcze co najmniej kilka lat.
Napisz komentarz
Komentarze