W 2009 roku w sadzie w Czersku odnaleziono drewnianą, płaskodenną łódź, której pochodzenie datowane jest na XV wiek. Kadłub statku liczy ponad 30 metrów długości, a zdaniem miłośników zabytków, szkuta czerska to najważniejszy zabytek, jaki został odnaleziony w Polsce w ostatnich latach. Dla Góry Kalwarii to wyjątkowy skarb, który może przyczynić się do rozwoju tej nadwiślańskiej gminy. – Naszym priorytetem jest to, żeby szkuta powróciła do Czerska – mówił niedługo po tym wyjątkowym odkryciu Piotr Rytko, prezes czerskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. – Stworzenie ośrodka muzealno-edukacyjnego, wykorzystującego jednocześnie potencjał zamku i szkuty, wydaje nam się najlepszym rozwiązaniem.
Podejmą kolejne rozmowy
Wspólnym powołaniem z gminą muzeum szkuty zainteresowany jest Samorząd Województwa Mazowieckiego. Władze Mazowsza sfinansowały pracownię w Rybnie, do której trafiła szkuta w celu konserwacji i odbudowy. – Główną przeszkodą jest miejsce, w którym miałoby powstać – informował burmistrz Arkadiusz Strzyżewski na jednej z ostatnich sesji rady miejskiej. – To musi być w miarę blisko zamku w Czersku, a jedyna lokalizacja, jaka pasuje, to własność prywatna. Państwowe Muzeum Archeologiczne, mając zielone światło do poszukiwań takiego gruntu, w lipcu wykonało operat szacunkowy wartości gruntu u podnóża zamkowego. Na jego podstawie przedstawiciele samorządu województwa podjęli próby rozmów z właścicielką gruntu, ale wycena nie była satysfakcjonująca – dodał Strzyżewski.
Jak poinformował burmistrz, Państwowe Muzeum Archeologiczne zarekomendowało rozmowy z innymi właścicielami działek przy rynku, którzy wstępnie zadeklarowali możliwość sprzedaży swoich nieruchomości. – W 2027 roku mają być gotowe do wyeksponowania pierwsze elementy szkuty. To i dużo i mało czasu – stwierdza burmistrz.
Napisz komentarz
Komentarze