We wtorek około godziny 8:30 strażacy otrzymali zgłoszenie o kocie uwięzionym na drzewie w przy ulicy Polnej w Łazach. Na miejsce wysłano strażaków ochotników z Mrokowa. Wprawdzie nie wiadomo, czy kot na ich widok zrozumiał powagę sytuacji, czy znudziło mi się siedzenie na gałęzi. Najważniejsze, że zszedł z drzewa samodzielnie.
Bardziej skomplikowana akcja ratowania kota miała miejsce w Skolimowie. Również we wtorek, około godz. 15:30 na ratunek zwierzęciu przybyli strażacy z OSP Skolimów, a niezbędny okazał się sprzęt jednostki ratowniczo-gaśniczej z Piaseczna. Po trwającej nieco ponad godzinę akcji, w której konieczne okazało się użycie drabiny mechanicznej, kot „wylądował” bezpiecznie w ramionach właściciela.
Psy, osy, a nawet dzikie zwierzęta
Jak informuje mł. bryg. Łukasz Darmofalski, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie, każdego roku strażacy podejmują interwencję wobec kilkudziesięciu zwierząt, które najczęściej potrzebują ich pomocy. – To nie tylko koty, które utknęły na drzewie, ale zdarza się też, że trzeba wyjąć psa, który wpadł do studzienki – mówi mł. bryg. Łukasz Darmofalski. – Interweniujemy także w przypadku informacji o gniazdach os w miejscach publicznych, na budynkach czy na wiatach przystankowych.
Z uwagi na to, że na terenie powiatu sporo lasów i pól, nierzadko pomocy wymagają też dzikie zwierzęta, które utknęły na ogrodzeniu.
Od 1 stycznia do 19 października KPPSP w Piasecznie odnotowała 55 interwencji związanych ze zwierzętami.
Napisz komentarz
Komentarze