Pomysł wybudowania gminnego targowiska przy ul. Świetlicowej od samego początku budzi spore kontrowersje. Zarówno zwykli mieszkańcy, jak i część radnych, mają spore obiekcje związane z tą lokalizacją. Chodzi przede wszystkim o obsługę komunikacyjną terenu. I tak notorycznie zakorkowana ulica Warszawska w dni targowe musiałby przyjąć dodatkowy ruch związany z dojazdem do i z miejskiego targowiska. Mimo wszystko jednak w czerwcu, na specjalnej sesji, radni podjęli decyzję o zmianie miejscowego planu zagospodarowania dla rejonu tzw. żeberka tak, by możliwe było zaprojektowanie w tym miejscu placu targowego. Wprawdzie władze gminy podkreślają, że nie ma mowy o likwidacji istniejącego prywatnego targowiska przy ul. Wojska Polskiego, a plac „na żeberku” ma być terenem wielofunkcyjnym, jednak w umowie z projektantem wyraźnie mowa jest o przygotowaniu projektu targowiska.
Radni wskazali jedną z dwóch przedstawionych im wstępnie koncepcji do dalszego projektowania, ale też zawnioskowali do burmistrza w sprawie zorganizowanie spotkania z mieszkańcami na temat zagospodarowania tego terenu. Burmistrz Kazimierz Jańczuk zapowiedział konsultacje na wrzesień. Miesiąc się skończył, a konsultacji wciąż nie było. Co więcej, zgodnie z podpisanym z biurem projektowym 20 lipca br. aneksem do umowy, termin na przygotowanie projektu wraz z niezbędnymi uzgodnieniami i pozwoleniem na budowę został ustalony na 30 września 2022 r.
– Umowa została przedłużona z przyczyn obiektywnych – poinformował nas w ubiegłym tygodniu burmistrz Kazimierz Jańczuk. – Konsultacje odbędą się jeszcze w tym roku, jak projektant przygotuje materiały – zapowiada. Konkretny termin nie jest jeszcze znany, ale powinno to mieć miejsce w najbliższych tygodniach.
Pytanie brzmi czy w sytuacji kryzysu ekonomicznego i podejmowania decyzji o oszczędzaniu m.in. na oświetleniu, gmina zdecyduje się na realizację inwestycji szacowanej nawet na kilkanaście milionów złotych?
Napisz komentarz
Komentarze