Reklama

1 listopada – najbardziej antyekologiczne święto w roku?

Święto, podczas którego wspominamy naszych zmarłych, wśród ekologów budzi trwogę. W okolicach 1 listopada Polacy wydają ponad miliard złotych na znicze produkując przy tym niewyobrażalną ilość plastikowych śmieci.
1 listopada – najbardziej antyekologiczne święto w roku?
Z okazji Wszystkich Świętych Polacy kupują około 300 milionów zniczy

Autor: Archiwum PP

Wszystkich Świętych to jedno z tych świąt, które obchodzimy niezależnie od poglądów religijnych. W polskiej kulturze utarło się, że 1 listopada należy odwiedzić groby bliskich i w kierunku cmentarzy ruszają nawet ci, którzy bywają tam tylko ten jeden raz w roku. I nie z pustymi rękami przecież. Każdy odwiedzający przyniesie znicz lub kilka, do tego kwiaty – najczęściej sztuczne, bo wiadomo – postoją długo, niezależnie od pogody. Sytuacje, w których nawet całkiem sporych rozmiarów nagrobki są kompletnie zastawione i to wraz z ich otoczeniem, stroikami i zniczami, nie brakuje. Każdy z członków rodziny zmarłego przyniesie bowiem własne „wyrazy pamięci”. Jeśli w tym roku będzie skromniej, to niestety nie ze względów ekologicznych, ale ekonomicznych. Ceny zniczy i kwiatów, podobnie jak wszystkie inne produkty, znacząco wzrosły. Przeciętnie za znicze zapłacimy około 20% więcej niż przed rokiem. Ceny kwiatów są wyższe nawet o 30%. Producenci, by uniknąć zbyt drastycznej podwyżki cen, uciekają się też do wkładania w szklane klosze zniczy znacznie mniejszych wkładów z parafiną, czyli de facto ten sam znicz będzie się palił krócej. 

Gigantyczna góra plastiku

A co po tym jak wkład się wypali? Ten ktoś, kto odwiedza groby częściej niż raz w roku, uprzątnie je i wyrzuci do stojącego na cmentarzu kontenera. Coraz częściej zresztą na nekropoliach pojawiają się śmietniki pozwalające na segregację odpadów. Jednak nie miejmy złudzeń. Ten zanieczyszczony parafiną plastik raczej nie nada się do recyklingu, czyli powiększy górę śmieci, która nie ulega rozkładowi a z biegiem czasu jedynie zamienia się w mikroplastik. Od lat rynek zniczy zdominowały szklane klosze pozwalające na ich wielokrotne użycie dzięki wymiennym wkładom. O ile taki klosz nie jest zbyt „okopcony” czy nie stracił farby z zewnątrz. Warto rzeczywiście korzystać z nich wielokrotnie, można przecież zabrać taki znicz do domu i umyć. W niektórych miejscach w Polsce można też, zamiast wyrzucać pusty znicz, przekazać go komuś innemu. Pamiętajmy, że są wśród ans osoby, dla których zakup zniczy na groby bliskich to spory wydatek. W tzw. zniczodzielniach można zostawiać klosze w dobrym stanie. Swoją zniczodzielnie ma też Cmentarz komunalny w Piasecznie przy ul. Julianowskiej, który gmina zrealizowała na wniosek radnej Eweliny Wójcik. W tym samym miejscu można też wypożyczyć (za darmo) narzędzia przydatne przy sprzątaniu nagrobków. 

Szkło z kloszy teoretycznie jest materiałem bardzo ekologicznym, bo może być wielokrotnie poddawane recyklingowi. Jest jeden warunek – nie może być zanieczyszczone woskiem czy stearyną, a to się nie zawsze udaje. Więc prędzej czy później również klosze (nie tylko ich plastikowe elementy), wylądują na wysypisku. 

Czytaj także: 

Ile jest eko w ekologicznych zniczach?

Czy są ekologiczne znicze? Na pewno są ekologiczne mniej i bardziej. Na rynku mamy do dyspozycji poza wkładami parafinowymi (parafina jest pochodną ropy naftowej  i podczas spalania wytwarza szkodliwe i toksyczne substancje chemiczne) również wkłady olejowe, sojowe czy z wosku pszczelego. Ekologiczność wkładów olejowych jest kontrowersyjna, bo w większości wykorzystują olej palmowy, pozyskiwany w sposób nie mający nic wspólnego z ekologią. Oczywiście znicze sojowe czy z wosku pszczelego są znacznie droższe, ale też palą się dłużej. Do tego mamy wkłady elektryczne z żarówkami ledowymi. Teoretycznie mogą świecić na jednym komplecie baterii nawet 90 dni. Mają też być wodoodporne, a baterie można wymieniać. Niemniej jednak i one prędzej czy później wylądują na śmietniku.  Baterie wymagają specjalnej utylizacji i należy je wrzucić do odpowiedniego kosza (a takich na cmentarzach raczej nie ma). A obudowa, podobnie jak w przypadku klasycznych wkładów, to również odpad z plastiku.  Na rynku są już też obecne znicze solarne – niewielki panel pozwala im się ładować w ciągu dnia i świecić w nocy. Taki znicz jest jednak drogi (ceny zaczynają się od około 20 zł) i sprawdzi się w miejscu dobrze nasłonecznionym. Grób zlokalizowany w zadrzewionym zakątku cmentarza raczej nie pozwoli na odpowiednie zasilenie baterii słonecznej. 

Kwiaty żywe kontra plastikowe

A co z kwiatami? Bez wątpienia lepszym rozwiązaniem jest doniczką z żywymi kwiatami (lepiej ceramiczna niż plastikowa) niż stroik z plastiku najniższej jakości. Jeśli wybierzemy odpowiednie kwiaty i zatroszczymy się o ich pielęgnację, będą ozdobą nagrobka przez długi czas, nawet kilka lat. A z pewnością łatwo poddadzą się kompostowaniu. Plastikowe kwiaty i wykonane z nich stroiki prędzej czy później wylądują w śmietniku a stamtąd trafią na wysypisko lub do spalarni. 

Najważniejszym zaleceniem dla osób, które chcą uczcić pamięć bliskich odwiedzając groby w okolicach 1 listopada, ale troszczą się również o środowisko, jest – zachowanie umiaru. Zanim postawimy na grobie naszego bliskiego dwudziesty znicz i ósmą wiązankę, zastanówmy się czy jest to konieczne i przede wszystkim w jakim celu to robimy.

Smog wokół cmentarzy

I jeszcze jeden, nie mniej istotny aspekt środowiskowy. Jeśli tylko mamy taką możliwość – skorzystajmy tego dnia z transportu publicznego. Do niektórych cmentarzy dojeżdżają również specjalne linie autobusowe, częstotliwość kursowania autobusów czy tramwajów jest dostosowana do zwiększonego zainteresowania komunikacją w rejonie nekropolii. Stojąc w korkach i krążąc w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego nieopodal cmentarza, narażamy się na stres, duże zużycie i tak niezbyt taniego paliwa, no i oczywiście zanieczyszczamy powietrze w wyniku jego spalania przez silnik naszego samochodu. Pogoda sprzyja spacerom, więc nawet jeśli z racji odległości musimy pojechać samochodem, zostawmy go nieco dalej.  

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

chudzik 29.10.2022 23:19
wspaniałe święto !

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
grubcio 29.10.2022 20:47
Ekolodzy to zło.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Reklama
Reklama