Zdaniem części mieszkańców wszelkie działania gminy związane z planowaniem budowy gminnego targowiska przy ul. Świetlicowej są nieprzemyślane. Po tym, jak wiosną ubiegłego roku zapadła decyzja o przeznaczeniu na ten cel ternu tzw. żeberka rozgorzała dyskusja o celowości tworzenia nowego placu targowego, a przede wszystkim na temat wyboru lokalizacji. Mieszkańcy zwracali uwagę, że zabrakło konsultacji społecznych, które pozwoliłyby poznać opinie zarówno sprzedawców, jak i klientów bazarku. Badania ankietowe w tej sprawie przeprowadzone przez Stowarzyszenie Nasz Konstancin wskazało, że znakomitej większości biorących w nim udział, pomysł budowy targowiska w nowym miejscu się nie podoba. Rada Miejska jednak zmieniła miejscowy plan zagospodarowania dla tego terenu i dała zielone światło dla dalszego projektowania targowiska. Zobowiązała jednak burmistrza do przygotowania spotkania z mieszkańcami w celu omówienia planów związanych z zagospodarowaniem terenu tzw. żeberka. Pierwotnie miały się one odbyć we wrześniu br., ale po wydłużeniu terminu umowy z projektantem ostatecznie burmistrz Kazimierz Jańczuk zapowiedział konsultacje społeczne w tej sprawie na dzień 10 listopada.
– Te konsultacje mają charakter pozorny. Kto z pracujących może przyjść na spotkanie o godzinie 15.00? – pyta jeden z mieszkańców Konstancina-Jeziorny. – A na dodatek następnego dnia zaczyna się długi weekend – dodaje nasz czytelnik. Decyzja o spotkaniu w konstancińskim magistracie zapadła 21 października, a tymczasem 17 października do Starosty Powiatowego w Piasecznie wpłynął wniosek o pozwolenie na budowę gminnego targowiska na działkach przy ul. Świetlicowej. Zważywszy na to, że uzyskanie pozwolenia na budowę jest jednym z warunków umowy z biurem projektowym, trudno się dziwić, że wykonawca stara się zdążyć uzyskać zezwolenie, by złożyć komplet dokumentów w terminie. Pytanie brzmi, w jakim zakresie konsultacje z mieszkańcami mogą mieć jeszcze wpływ na ostateczny kształt inwestycji.
Napisz komentarz
Komentarze