O tym zakazie wielu właścicieli psów zapomina. Zakładają, że jeśli wybiorą mniej uczęszczany obszar w lesie, to ich zwierzak w końcu będzie mógł się swobodnie wybiegać. Niestety, ale prawo w sposób zdecydowany tego zabrania. Las jest tym obszarem, na którym obowiązuje bezwzględny nakaz prowadzenia psa na smyczy, poza…polowaniami. Przede wszystkim chodzi o ochronę dzikich zwierząt żyjących w lesie. Niezależnie od tego jak niespójne nam się to wydaje z dopuszczeniem polowań i to z psami, tak wyglądają obecnie przepisy prawa.
Co więcej, w przypadku, gdy nasz pies postanowi gonić zauważoną w lesie sarnę czy zająca, zagraża nie tylko im, ale i sobie. Niektóre zwierzęta mogą wdać się w walkę z naszym psem i je zranić. Pamiętajmy tez o ryzyku związanym z wścieklizną. Dodatkowo, goniąc za potencjalną ofiarą, pies może pobiec naprawdę daleko i mieć problem z powrotem do właściciela. A ponieważ nawet jeśli przestrzegamy zasad i trzymamy psa na smyczy, ulegając instynktowi zwierzę może zerwać się do pogoni tak gwałtownie, że wyrwie nam smycz z ręki. Dlatego też warto, by po pierwsze był zaczopowany, a dodatkowo posiadał przy obroży adresownik z imieniem i numerem telefonu właściciela.
Wybierając się na spacer do lasu z psem, zwłaszcza dłuższy lub w ciepłych miesiącach, nie zapomnijmy o zabraniu dla zwierzęcia wody i miski. Warto też zastosować preparaty odstraszające kleszcze. Ich ukąszenie może skończyć się w przypadku psa groźną chorobą odkleszczową, w tym boreliozą lub babeszjozą. Ze względu na ocieplenie klimatu kleszcze w naszych lasach pojawiają się już nawet w lutym i występują do późnej jesieni.
Oczywiście warto korzystać z aktywności na świeżym powietrzu i spacerować po licznych na naszych terenach lasach również z psami. Pilnujmy jednak, aby nasz zwierzak nie zagrażała innym zwierzętom, w tym również dzikim, ani ludziom. W przypadku spuszczenia psa ze smyczy w lesie popełniamy wykroczenie, które jest zagrożone karą nawet do 5 tys. zł.
Napisz komentarz
Komentarze