Z Piotrem Nowakiem, Przewodniczącym Młodzieżowej Rady Gminy Piaseczno, rozmawiała Agnieszka Deja.
Co udało się zrobić Młodzieżowej Radzie Gminy przez ostatni rok?
P.N.: Jednym z naszych największych sukcesów była kontynuacja szkoleń #Your Turn dla młodych ludzi, gdzie mogli się czegoś nauczyć i pokazać, co już potrafią. Na pewno sukcesem była debata parlamentarna – coś, czego jeszcze w Piasecznie nie było. Poza tym kontynuowaliśmy akcję Amnesty International – po raz kolejny pobiliśmy rekord w pisaniu listów. Jest to taka bardzo fajna nauka troszczenia się o innych, pokazania, że w bardzo prosty sposób można komuś pomóc.
Sukcesem tej kadencji były też warsztaty odnośnie do rad szkół. Chyba po raz pierwszy ktoś zgromadził wszystkie środowiska szkolne – nauczycieli, rodziców i uczniów – w jednym miejscu i dał im okazję do rozmowy. To wielki problem w polskich szkołach – że się nie rozmawia. To z tego wynikają wszystkie problemy, to przez jest o wiele mniej inicjatyw.
Myślę, że ciekawym projektem był też Piaseczyński Pokaż Talent, w który mogliśmy zaangażować nie tylko gminę Piaseczno, w której wiele się dzieje, ale też te okoliczne, skupione w powiecie. Interesujące były też spotkania w sejmie, jak również spotkania z ministrami odpowiedzialnymi za społeczeństwo obywatelskie.
Rok szkolny się skończył, ale to nie znaczy, że zwalniacie tempo?
P.N.: Nie, nie mamy zamiaru zwalniać. Wakacje trwają, trwa kino plenerowe, które obsługujemy. Kończymy nagrywanie naszego spotu, w którym będziemy promować ideę zaangażowania w Młodzieżowe Rady i społeczeństwo obywatelskie. Są nightskatingi, w które jesteśmy zaangażowani. A we wrześniu spotykamy się na sesji i trzymamy kciuki za nasz przyszły projekt – konferencję w sejmie, w którą chcemy zaangażować wszystkie Młodzieżowe Rady z całej Polski, parlamentarzystów i osoby odpowiedzialne za młodzieżowe rady.
Czego uczy uczestnictwo w Młodzieżowej Radzie?
P.N.: To olbrzymia lekcja odpowiedzialności. To miejsce, w którym można odkryć siebie, to co potrafimy. Pamiętam, jak przyszliśmy do Młodzieżowej Rady. Byliśmy grupą dwudziestu paru osób – nieco zamkniętych w sobie, niepewnych tego, co będą tu robić. Podczas szkoleń, warsztatów okazało się, że nawet z pozoru ciche myszki zamieniły się w osoby, które realizują swoje projekty. Na dodatek oprócz tego kręgu, w którym my się poruszamy, czyli około 20-25 osób, angażujemy kolejne kręgi, znajomych, nauczycieli, samorządowców. Nie bez powodu w PROM-ie, gdzie zrzeszone są wszystkie Młodzieżowe Rady, stawia się Młodzieżową Radę Gminy Piaseczno za przykład. Ostatnio byliśmy na spotkaniu z Federalną Młodzieżową Radą Niemiec i tam padło takie zdanie, że czują się oni zażenowani, gdy patrzą, jak Piaseczno aktywnie działa, co nas bardzo podbudowało.
Czyli warto polecić innym zaangażowanie się w MRG?
P.N.: Warto. Nie zawsze jest łatwo – to są nieprzespane noce, opuszczone lekcje, wściekli rodzice, ale w pewnym momencie uświadamiamy sobie, jak wiele nam to daje – kontaktów, które pozostają, doświadczeń, nowych umiejętności.
Napisz komentarz
Komentarze