Dwa jawory rosły pomiędzy starą remizą OSP a domem parafialnym. Jak poinformował Urząd Miasta i Gminy Piaseczno, ich wycinka była konieczna ze względu na stan zdrowotny i względy bezpieczeństwa. Urzędnicy podjęli decyzję na podstawie analiz, w tym badań dendrologicznych, które przeprowadzili utytułowani eksperci. Stwierdzili oni jednoznacznie, że granica bezpieczeństwa na tzw. wykrot (zawalenie) została przekroczona trzykrotnie w przypadku jednego z drzew i czterokrotnie w przypadku drugiego. Choć drzewa sprawiały wrażenie zdrowych, badania wykazały częściowe wypróchnienie i osłabiony system korzeniowy. W dodatku wrosły w ogrodzenie, które było w bardzo złym stanie.
W oparciu o uzyskane analizy, zaleceni Konserwatora Zabytków, podjęto decyzję o usunięciu klonów. – Eksperci jednoznacznie wskazali, że dalsze utrzymanie drzew może skutkować ich zawaleniem, co zagraża bezpośrednio zarówno sąsiadującym budynkom, jak i osobom, które mogą znajdować się w pobliżu. A to są priorytety, którymi mamy obowiązek się kierować – zaznacza burmistrz Daniel Putkiewicz. Jak dodaje, decyzje dotyczące wycinki jakichkolwiek drzew nigdy nie są łatwe. – Staramy się każdą taką decyzję dokładnie przeanalizować. Jeśli tylko jest to możliwe, w pierwszej kolejności wykorzystujemy rozwiązania, które pozwalają zapobiec wycince. Niestety nie zawsze jest to możliwe – podkreśla burmistrz Putkiewicz.
Lada chwila w miejscu usuniętych drzew pojawią się trzy duże klony. Na przyszły rok miasto planuje zagospodarowanie zielenią całego placu u zbiegu ulic Jana Pawła II i Puławskiej.
Napisz komentarz
Komentarze