Memoriał Wiesława Gawłowskiego skupia wielu sympatyków piłki siatkowej. Lokalizacja wydarzenia jest nieprzypadkowa – to właśnie w Piasecznie po powrocie do kraju zamieszkał Wiesław Gawłowski. Każdego roku zawodnicy, rozgrywając mecze, upamiętniają tragicznie zmarłą legendę polskiej siatkówki.
To już XIX edycja Memoriału. Jak przez te wszystkie lata rozwijało się to wydarzenie?
Tak, mamy w tym roku XIX edycję. Początki turnieju były bardzo skromne. Jak dobrze pamiętam, pierwsze kilka edycji liczyły 8 zespołów. Potem organizacją zajęła się nasza drużyna Bobry Piaseczno i od tego momentu turniej zaczął liczyć 16 ekip amatorskich (4 grupy po 4 drużyny). Z czasem wraz z rozwojem siatkówki przekształciliśmy turniej w półamatorski, dopuściliśmy 3 i 4 ligę, i tak działamy aż do dziś.
Trzeba przyznać, że organizatorzy co roku starają się urozmaicić wydarzenie.
W ubiegłych latach były pokazy lokalnej grupy tanecznej Grawitacja czy też konkursy dla publiczności. Jednak ostatnio skupiliśmy się na organizacji turnieju na jak najwyższym poziomie.
Czy zgodzi się Pan ze stwierdzeniem, że siatkówka to sport, który naprawdę potrafi zintegrować lokalne społeczeństwo?
Ogólnie siatkówka w ostatnich latach jest mocno na topie dzięki naszej pierwszej reprezentacji, która osiąga bardzo dobre wyniki na arenie międzynarodowej. To ma ogromny wpływ na integrację społeczeństwa.
Jakie trzeba posiadać predyspozycje do tego, aby trenować siatkówkę?
Siatkówka jako dyscyplina sportu jest bardzo ogólnorozwojowa w początkowej fazie, później dochodzi większe specjalizacja.
Gra w siatkówkę to dla Pana…
Siatkówka dla mnie i mojego brata Wojtka to całe życie, płynie w naszej krwi.
Napisz komentarz
Komentarze