Inwestor zainteresowany zagospodarowaniem Łąk Oborskich zwrócił się do gminy z wnioskiem o wyrażenie zgody na wykonanie dwudziestu kilku odwiertów geologicznych, które pozwolą ocenić czy inwestycja ma w ogóle szanse na realizację w tym terenie. Burmistrz Kazimierz Jańczuk uznał, że wstępnie pomysł zagospodarowania terenu powinni zaopiniować radni a dopiero, jeśli wizję taką wstępnie zaakceptują, dopiero wydać zgodę na odwierty. Stąd też inwestor pojawił się na posiedzeniu Komisji Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych w celu przedstawienia swojej koncepcji. Zakłada ona budowę kompleksu sportowo-rekreacyjnego, którego istotnym elementem byłoby pełnowymiarowe pole golfowe. Oprócz tego miałyby powstać korty do tenisa i padla, strzelnica łucznicza i strzelnica golfowa, dwie hale sportowe ze ścianką wspinaczkową, a wokół całego terenu ścieżka spacerowo-widokowa, czyli obiekty, które miałyby służyć nie tylko gościom, ale również mieszkańcom.
Przedstawiciele inwestora zapewniali, że są świadomi wartości ekologicznej tego terenu i zamierzają realizować inwestycję, wykorzystując rozwiązania proekologiczne, w tym utrzymanie obiektu bez użycia nawozów sztucznych, a wręcz zrekultywować teren.
– Jeśli państwo dadzą nam zielone światło około roku potrzeba na przygotowanie inwestycji, w tym różne badania. Sama budowa potrwałaby około dwóch lat – mówił Aleksander Walczak, prezes spółki Invest Line E, która byłaby członkiem konsorcjum budującego obiekt. – Mówimy o dzierżawie terenu od miasta, co oznacza przychody zarówno z tytułu dzierżawy, jak i podatku od nieruchomości – zaznaczył.
Wizja budowy kompleksu sportowego, na który gminy nie stać, z doświadczeniem w budowie tego typu obiektów i poszanowaniem wartości ekologicznych terenu Łąk Oborskich, została pozytywnie przyjęta przez radnych.
Burmistrz Kazimierz Jańczuk podkreślił, że konieczna będzie zmiana planu miejscowego, ponieważ w obowiązującym znalazł się również teren pod zabudowę mieszkaniową. Komisja jednogłośnie pozytywnie zaopiniowała wniosek o zgodę na przeprowadzenie badań geologiczno-hydrologicznych terenu. Od wyniku tych badań zależy czy inwestycja w ogóle będzie mogła dojść do skutku.
Napisz komentarz
Komentarze