Reklama

80 nowych drzew przy drogach. Nie wszyscy są zadowoleni

Powiat pochwalił się posadzeniem 80 drzew wzdłuż przebudowanych niedawno dróg. Nie wszyscy są zadowoleni z nasadzeń przy ulicach Chyliczkowskiej i Pod Bateriami.
80 nowych drzew przy drogach. Nie wszyscy są zadowoleni

Autor: Agnieszka Maj

Wydawać by się mogło, że mało co może tak ucieszyć lokalną społeczność jak informacja o posadzeniu nowych drzew w przestrzeni miejskiej. Ale internauci już kilkakrotnie udowodnili, że w każdym temacie da się ponarzekać, również tym o nowych nasadzeniach. 

Tym razem oberwało się za nasadzenia powiatowi piaseczyńskiemu. 

- W trzy dni posadzimy 80 drzew wzdłuż naszych dróg – pochwalił się powiat. Wprawdzie wielu obserwującym informacja ta się spodobała, czego wyrazem były „lajki” pod postem w mediach społecznościowych, ale dyskusja dotyczyła już głównie krytyki. Po pierwsze odezwali się niezadowoleni z doboru gatunków. Zamiast platanów klonolistnych posadzonych w liczbie 30 sztuk przy ul. Chyliczkowskiej, zdaniem części komentatorów powinny być posadzone gatunki rodzime, np. lipy. Krytyka dotyczy też rozmieszczenia drzew, które zdaniem internautów posadzono nie tylko zbyt blisko krawędzi drogi, ale również za gęsto względem siebie. - Platan klonolistny sadzony w małych odstępach, blisko latarni, blisko ścieżki rowerowej, brawo gdzie logika? Jak podrosną zobaczymy – pisze pani Barbara. Uwagi na temat zbyt gęsto posadzonych drzew, których korony potrafią osiągać imponujące rozmiary, pojawia się w kilku kolejnych komentarzach. 

- Drzewa sadziliśmy sami – powiedział nam starosta Ksawery Gut. – To odrębne zadanie, ale były planowane do posadzenia wzdłuż obu ulic od początku inwestycji – dodaje. 

Wzdłuż ulicy Pod Bateriami w ubiegłym tygodniu powiat posadził z kolei 50 lip drobnolistnych. Ale i tu jest powód do narzekań. Tym razem miłośnik historii przypomina, że w okresie międzywojennym droga ta była aleją i obie jej strony obsadzano topolami włoskimi, a powiat „ośmielił się” posadzić lipy bez konsultacji historycznych i tylko po jednej stronie.

Z posadzenia lip cieszy się z kolei lokalna radna z Piaseczna. Magdalena Woźniak podkreśla, że dodatkowym powodem do radości jest nadzieja na to, że kierowcy przestaną w końcu parkować na pasie zieleni wzdłuż ul. Pod Bateriami.

- Naprawdę niepojęte, że przy tak świetnie urządzonej drodze, z dziesiątkami metrów łatwo dostępnych parkingów w ekokracie, trzeba jeszcze koniecznie wjeżdżać samochodem w pasy zieleni, które są celowo wyprofilowane tak, aby zbierały wodę deszczową - są więc miękkie i każdy taki najazd pozostawia głębokie koleiny. No kurde, ludzie! Ogarnijcie się! - apeluje. 

Na razie drzewa wzdłuż obu dróg powiatowych nie wyglądają może zbyt imponująco, ale są szanse, że już na wiosnę zaczną nie tylko cieszyć oczy, ale i poprawiać jakość powietrza oraz zapewnią odrobinę cienia w upalne lato.

Czytaj także: Tajemnica ronda przy ul. Dworskiej

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama