W zeszłym tygodniu Rząd zapowiedział likwidację gimnazjów i przejście na system sprzed 16 lat, czyli szkoła podstawowa + szkoła średnia. To, poza szeregiem innych problemów dla samorządów, stawia pod znakiem zapytania sens budowy CEM w zaplanowanym kształcie.
Centrum Edukacyjno-Multimedialne to inwestycja, na którą Piaseczno czeka od lat. W końcu, kiedy udało się wykupić wszystkie potrzebne grunty w rejonie ulicy Nadarzyńskiej i Jana Pawła II, zmienić zapisy Studium i planów zagospodarowania, wykonać koncepcję, a wreszcie projekt, rozpoczął się przetarg na wykonawcę tej ogromnej i kosztownej budowli.
Gmina Piaseczno podaje, że po prostym obliczeniu na podstawie danych demograficznych, po zapowiedzianej reformie ubędzie samorządowi 1 000 uczniów. Pamiętajmy, że szkoły podstawowe i gimnazja należą do gmin, a szkoły średnie do powiatów. Oznacza to więc, że pod skrzydłami gminy uczniowie spędzą jeden rok mniej.
I tu, w trakcie trwania procedury przetargowej, pojawia się pytanie, czy Piaseczno na pewno potrzebuje CEM i czy w takiej formie w jakiej zostało zaprojektowane.
Ze względu na poczynione olbrzymie koszty, np. w ramach wykupu potrzebnych działek, trudno będzie gminie teraz z całej inwestycji zrezygnować. W dodatku, jak sama zaznacza, jest bardzo wiele potrzeb, które CEM mogłoby spełniać: sala widowiskowa, hala sportowa, przedszkole, centrum multimedialne, basen i wiele innych.
Kontynuacja projektu będzie jednak bardzo kosztowna i za te same lub mniejsze pieniądze, można by wybudować chociażby Centrum Kultury na kolejce. Dalej pozostaną jednak gminne grunty kupowane z ogromnym trudem przez tyle lat.
Gmina stanęła więc przed nowym zadaniem związanym z CEM.
- Jesteśmy w trakcie ponownej analizy danych demograficznych, które w zestawieniu ze zmienionymi wymogami ustawowymi, możliwościami istniejącej bazy oraz symulacją możliwych zmian w obwodach szkolnych odpowiedzą na pytanie czy budowa CEM-u w zaplanowanym kształcie ma dalszy sens – możemy przeczytać na stronie internetowej gminy Piaseczno.

Napisz komentarz
Komentarze