Przypomnijmy, przy ul. Sierakowskiego, pomiędzy skwerem Kisiela a parkiem miejskim, deweloper planuje budowę ok. 100 mieszkań wraz z parkingiem podziemnym. Budynek ma mieć wysokość 14 metrów i łącznie 6 kondygnacji, w tym dwie podziemne. Spółka Talo Development nie ma jeszcze pozwolenia na budowę, ale w ostatnim czasie prowadziła prace rozbiórkowe. Firma szacuje, że sprzedaż mieszkań rozpocznie po jego uzyskaniu i rozpoczęciu budowy, co może nastąpić za 2-3 lata.
Inwestycji przeciwni są mieszkańcy sąsiednich domów jednorodzinnych, ale jak się okazuje, także mieszkańcy bloków z osiedla przy ul. Żeromskiego. W pismach do burmistrza, rady miejskiej, starostwa, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego zamieścili uwagi do dokumentacji projektowej, podkreślając, że część proponowanych rozwiązań jest niezgodna z obowiązującymi przepisami, narusza stosunki dobrosąsiedzkie, a inwestycja będzie miała znacząco negatywny wpływ na sąsiedztwo i centrum miasta. Wskazali m.in. prawdopodobieństwo przekroczenia dopuszczalnej intensywności zabudowy, brak zapewnienia wystarczającego nasłonecznienia dla części lokali zlokalizowanych w parterze projektowanego budynku. – Zrealizowanie dodatkowego budynku, o tak znacznej kubaturze, jeszcze drastyczniej ograniczy wymianę powietrza w rejonie Skweru Kisiela – czytamy w jednym z pism. – Powstanie „wyspa cieplna” z 4 stron ograniczona wysoką zabudową – argumentowali.
Nie w taki agresywny sposób
Mieszkańcy planują też zbiórkę podpisów pod petycją w sprawie zablokowania ww. inwestycji, która wyrosnąć ma w miejscu, w którym przez lata funkcjonowała piekarnia Państwa Wojciechowskich. Jeśli to się nie uda, będą chcieli zmiany projektu, m.in. w zakresie kubatury planowanego osiedla. Apelują też do innych piasecznian, aby zwrócili uwagę na propozycje zapisów zmiany projektu miejscowego planu przestrzennego centrum Piaseczna. Uwagi można zgłaszać już tylko do 6 lutego, a dokumenty znaleźć można na stronie internetowej miasta:
Mieszkańcy mają bowiem duże obiekcje wobec planów władz Piaseczna związanych z jego dalszą zabudową miasta, ukierunkowaną na obiekty mieszkaniowe.
– Rozumiem, że Piaseczno musi się rozwijać i rozbudowywać, ale nie w taki agresywny sposób – stwierdza jedna z mieszkanek, która podczas ostatniego spotkania burmistrza Daniela Putkiewicza, dopytywała o reakcję gminy na inwestycję planowaną przy ul. Sierakowskiego. Burmistrz przypomniał, że w tym rejonie miasta 14-metrowa zabudowa obowiązuje od lat, a w ostatnim czasie zmieniono jedynie funkcje z dopuszczeniem zabudowy mieszkaniowej na wyższych kondygnacjach, chcąc ograniczyć przy tym rozwój usług uciążliwych. – Sam z sentymentem wspominam tę piekarnię, ale właściciele sprzedali to miejsce i tak czy inaczej, ktoś by tu zainwestował – stwierdził Daniel Putkiewicz, który z uwagi na liczne protesty mieszkańców zapewnił, że przyjrzy się inwestycji.
Napisz komentarz
Komentarze