Zmiany w rozporządzeniu nadając większe uprawnienia Straży Miejskiej, wprowadzono aby odciążyć policję. Teraz oprócz upomnienia i ostrzegania będą mogli wypisać mandat za nieprawidłową jazdę użytkownikom jednośladów.
- Poprzednia zmiana prawa odebrała strażnikom miejskim uprawnienia do nałożenia mandatu za przejazd tymi urządzeniami po przejściu dla pieszych. Obecna nowelizacja przywróciła te uprawnienia. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (taryfikator), za naruszenie zakazu jazdy wzdłuż chodnika lub przejścia dla pieszych strażnik może nałożyć mandat karny w wysokości od 50 do 100 zł – poinformował nas Referat Prasowy Straży Miejskiej w Warszawie.
Jak przypominają strażnicy miejscy przez przejście dla pieszych należy hulajnogę lub rower przeprowadzić. Poza miejscami do tego wyznaczonymi nie wolno na nich przejeżdżać.
- Strażnicy miejscy otrzymali także uprawnienia do nakładania grzywny w postaci mandatu karnego za naruszenie art. 94 § 1a. Kodeksu wykroczeń: "Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu prowadzi pojazd inny niż mechaniczny, nie mając do tego uprawnienia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych." Zapis ten dotyczy między innymi rowerów, e-hulajnóg, urządzeń transportu osobistego. Jednak w tym przypadku podczas procesu nakładania mandatów karnych, obowiązuje rozporządzenie w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń (taryfikator). Zgodnie z tym rozporządzeniem funkcjonariusz może nałożyć grzywnę w wysokości od 50 do 200 złotych – czytamy w informacji przesłanej do redakcji przez Straż Miejską.
Jeśli sprawca wykroczenia odmówi przyjęcia mandatu karnego, sprawa trafi do sądu. Jeśli wykroczenie popełni osoba, która nie ma 16 lat i nie ma karty rowerowej, strażnik wystawi mandat rodzicom nastolatka.
Popularność hulajnóg elektrycznych od kilku lat nie spada. Jednocześnie co roku policja odnotowuje. Coraz więcej wypadków z udziałem tych jednośladów.
Najczęstszy powód? Brak ostrożności i zbyt duża prędkość. W tym przypadku warto chyba dodać także brak odpowiedzialności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze