Zespół Łysa Góra powstał w Piasecznie w 2012 roku. Tym, co ich wyróżnia, jest stawianie na tradycyjne folkowe pieśni słowiańskie połączone z riffami rockowo-metalowymi.
– Spotkaliśmy się na imprezie i zaczęliśmy śpiewać pieśni ludowe. Po pewnym czasie stwierdziliśmy, że może fajnie by było założyć zespół. Wszyscy lubimy klimaty zarówno folkowe, jak i cięższe brzmienia, stąd też padło na tę stylistykę – mówił Krystian Jędrzejczyk, perkusista zespołu, podczas wywiadu dla „Przeglądu Piaseczyńskiego” w 2015 roku.
Z szansą na Album Roku Metal
Pod koniec lutego zespół ogłosił, że otrzymał nominację do Fryderyków 2024. Płyta „W ogniu świat” została nominowana w kategorii Album Roku Metal.
– Jesteśmy niezmiernie podekscytowani i zaszczyceni, że nasza twórczość została doceniona w tak prestiżowym konkursie muzycznym. Nominacja do Fryderyków to dla nas ogromne wyróżnienie i dowód na to, że nasza muzyka dotyka serc Polaków. To także potwierdzenie, że nasza praca ma wartość i oddziałuje na ludzi – przyznają muzycy. – W naszej kategorii zostało wyłonionych z całej Polski tylko pięć zespołów, wśród nich my! To niesamowite uczucie. Nasz zespół ma już 12 lat, ale nieustannie się rozwijamy, szukamy swojej drogi. W naszych utworach przekazujmy wartości, kulturę i tradycję, jednocześnie grając muzykę metalową i progresywną. Mamy nadzieję, że ten sukces przełoży się na jeszcze większą rozpoznawalność i pełne sale ludzi kochających kulturę słowiańską i dobrą muzykę. Liczy na to, że po wielu latach ćwiczeń i wspólnych koncertów dotrzemy do jeszcze szerszej publiczności. Jesteśmy pełni wdzięczności wobec naszych obecnych fanów, którzy nas wspierają i kochają naszą muzykę. Dzięki nim tworzymy i dla nich się rozwijamy.
Gala finałowa odbędzie się 22 marca w Arenie Gliwice. Trzymamy kciuki!
CZYTAJ TEŻ:
Napisz komentarz
Komentarze