Pani zwycięstwo w wyścigu o fotel wójt jest niewątpliwym sukcesem, zwłaszcza że Pani kontrkandydatką była wójt, która od 25 lat, nieprzerwanie, pełniła tę funkcję. Jakie emocje pani towarzyszą?
Od wyborów upłynęły ponad 2 tygodnie, więc powyborcze emocje już nieco opadły. Kampania była niezwykle intensywna, szczególnie jak na samorządowe standardy. Wiem, że skala, w jakiej ją zrealizowaliśmy, zaskoczyła wiele osób. Niektórzy nie mogli uwierzyć, że taki efekt można osiągnąć, korzystając wyłącznie z własnych, wewnętrznych zasobów. Udowodniliśmy, że można, jeśli połączy się wiedzę umiejętności i zaangażowanie wielu fantastycznych osób. Wykonaliśmy wraz z moimi koleżankami i kolegami z Inicjatywa Gmina Lesznowola ogromną pracę, która zaowocowała naszym wspólnym zwycięstwem – zdobyciem jedenastu mandatów w radzie gminy i wybraniem mnie na nowego wójta Gminy Lesznowola. Tak zdecydowana przewaga to przede wszystkim dowód na to, że wizja gminy i kierunek proponowanych przez nasz komitet zmian, jest zgodny z oczekiwaniami naszych sąsiadów, mieszkańców gminy Lesznowola. Zarówno ja, jak i przyszli radni z IGL mamy świadomość tego, jak wielkie oczekiwania i nadzieje są w nas pokładane. Otrzymaliśmy wielki kredyt zaufania, do którego podchodzimy z powagą i odpowiedzialnością. Czekamy na formalne przejęcie sterów w gminie, które nastąpi już 7 maja podczas I Sesji Rady Gminy Lesznowola. Natychmiast po zaprzysiężeniu zamierzamy rozpocząć aktywne działania na rzecz naszego wspólnego dobra, jakim jest zrównoważony rozwój Lesznowoli.
Wygrała Pani w I turze, a to oznacza, że mieszkańcy Lesznowoli liczą na zmiany. Jakie to będą zmiany?
Myślę, że kluczowa będzie zmiana w relacjach na linii urząd – obywatel. Do wyborów szliśmy jako drużyna zaangażowanych mieszkańców, sąsiadów. I właśnie na takim ludzkim, relacyjnym fundamencie mamy zamiar budować nasz nowy samorząd. Nie planujemy wejścia w sztywne, urzędowe ramy, wręcz przeciwnie, chcemy naprawdę otworzyć gminę na społeczeństwo, umożliwić mieszkańcom realny udział w zarządzaniu gminą w drodze dialogu i konsultacji społecznych.
Położymy kres wszystkim złym, nieobywatelskim praktykom, które od wielu lat funkcjonowały w lesznowolskim samorządzie. Przede wszystkim nie będziemy ignorować woli i głosów mieszkańców, którzy powierzyli mnie i osobom z IGL pieczę nad swoimi sprawami. Program IGL, który miałam zaszczyt współtworzyć, obejmuje 7 kluczowych obszarów: gmina mieszkańców, zdrowe finanse, ład przestrzenny, edukacja, zielona gmina, sprawny transport, kultura & sport & rekreacja. W najbliższych dniach będziemy wiele na ten temat mówić, zapoznawać mieszkańców ze wszystkimi zmianami, jakie planujemy wprowadzić w tych strefach funkcjonowania gminy. Kluczowe postulaty, na których oparliśmy nasz program, są też cały czas dostępne na www.inicjatywagminalesznowola.pl oraz w kanałach społecznościowych.
Czytaj też: Dworek Poniatówka w Piasecznie - jak wyglądają jego wnętrza? GALERIA ZDJĘĆ!
Jakie są według Pani największe bolączki gminy Lesznowola?
Podczas kampanii odwiedziłam wszystkie sołectwa gminy Lesznowola. Odbyłam dziesiątki, a nawet setki rozmów z mieszkańcami i wiem, że wspólnym mianownikiem we wszystkich miejscowościach jest zły stan infrastruktury drogowej, problemy związane z oświatą – m.in. dwuzmianowość, przeludnienie placówek oraz brak terenów zielonych o funkcji rekreacyjnej, brak miejsc spotkań, punktów usługowych. To z perspektywy mieszkańców. Patrząc szerzej, w wymiarze zarządczym, jest to natomiast niewłaściwe prowadzona gospodarka przestrzenna i inwestycyjna oraz zadłużanie gminy w nietransparentny sposób.
Czy wie już Pani, jaką decyzję podejmie jako pierwszą?
Tak. Tę o przeprowadzeniu niezależnego, zewnętrznego audytu finansowego. Jest on niezbędny do poznania finansowej kondycji gminy oraz faktycznego stanu jej zadłużenia, bo z całą pewnością nie jest to podawane przez wójt Batycką-Wąsik - 23,5 proc. Trzeba uwzględnić również sięgające około 50 mln złotych zadłużenie Lesznowolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego oraz inne zobowiązania finansowe gminy, które nie były do tej pory publicznie dostępne. To od stanu finansów będzie tak naprawdę zależała cała nasza strategia inwestycyjna oraz odpowiedzialne i rozważne zaplanowanie zrównoważonego rozwoju całej Lesznowoli, gwarantujące stabilność jego finansowania.
Czy w Urzędzie Gminy przy ul. Gminnej 60 zajdą zmiany?
Cieszę się, że padło to pytanie. Wiem, że ta kwestia wywołuje emocje nie mniejsze niż sam wynik wyborów. Do moich uszu dotarły już chyba wszelkie możliwe scenariusze związane ze zmianami personalnymi w urzędzie. Korzystając z okazji, chcę zdementować doniesienia o planach zwolnienia wszystkich obecnie zatrudnionych urzędników. Osoby, które rozpowszechniają te nieprawdziwe informacje, nie mają chyba zbyt wielkiej wiedzy na temat aktualnej specyfiki rynku pracy. Jestem związana ze środowiskiem biznesowym, dlatego na gminę patrzę trochę jak na przedsiębiorstwo.
Podstawą dla dynamicznego rozwoju jednego i drugiego jest wykwalifikowana, kompetentna kadra. Wiem, że w naszym urzędzie pracuje wielu wartościowych, doświadczonych specjalistów, którzy stanowią ogromną wartość dla naszej społeczności. W dobie poważnych problemów z dostępem pracodawców do wyspecjalizowanej kadry pozbywanie się z urzędu takich osób jest w żaden sposób nieuzasadnione. Na pewno będziemy natomiast weryfikować zarówno kompetencje, jak i efekty pracy wszystkich referatów i komórek organizacyjnych. Nikt kto rzetelnie i profesjonalnie wykonuje swoje obowiązki, jest zaangażowany oraz nastawiony na rozwój i współpracę nie musi obawiać się utraty pracy. Dodam również, że bardzo zależy mi na tym, żeby poprawić warunki pracy naszych urzędników. Konieczne jest, chociażby ergonomiczne i zgodne z przepisami BHP zaplanowanie przestrzeni biurowej. Obecnie w wielu pomieszczeniach pracuje zbyt wiele osób, jest po prostu ciasno.
Co będzie dla Pani priorytetem w nadchodzące kadencji?
Trudno wskazać jeden obszar, bo usprawnienia i zmiany są potrzebne tak naprawdę na wszystkich poziomach. Niemniej, jak już wspomniałam, priorytetem, od którego mam zamiar zacząć kierowanie gminą, jest audyt finansowy. Ważna jest też szybka i sprawna cyfryzacja gminy, umożliwienia mieszkańcom załatwiania jak największej liczby spraw urzędowych online, wykorzystanie cyfrowych kanałów komunikacji z mieszkańcami.
Podejmę także starania o wzrost nakładów na inwestycje, m.in. poprzez aktywne pozyskiwanie funduszy z KPO i źródeł wojewódzkich. Nie można też pominąć działań na rzecz wzrostu dochodów z tytułu podatku PIT – dzisiaj wielu naszych sąsiadów podatki płaci gdzie indziej, bo bardziej im się to opłaca. Tymczasem to właśnie podatki mieszkańców stanowią lwią część całego dochodu gminy. Dlatego tak bardzo walczyliśmy z obecną jeszcze władzą o to, by zapewnić wyższe dopłaty do biletu metropolitalnego. Podjęliśmy obywatelską inicjatywę uchwałodawczą w tej sprawie, która z niezrozumiałych powodów została przez władze kompletnie zignorowana. Pomogła dopiero interwencja u wojewody, który uznał naszą skargę. W rezultacie, na ostatniej sesji rady, projekt został przegłosowany. Już od maja mieszkańcy Lesznowoli będą mieli najwyższą możliwą dopłatę do biletu metropolitalnego. To bardzo konkretny argument, który z pewnością trafi do wielu żyjących na terenie gminy osób. Podejmiemy też inne działania, które zachęcą naszych sąsiadów do płacenia podatków w swojej gminie.
Czy będzie Pani dążyła do zmian studium zagospodarowania przestrzennego w Lesznowoli?
Być może jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą, ale 28 marca br. Wojewoda Mazowiecki stwierdził nieważność uchwały o studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Lesznowoli, którą mimo licznych protestów mieszkańców, rada gminy przyjęła 22 lutego 2024 roku. Z pewnością nie wszyscy mają także świadomość, że znowelizowana ustawa o planowaniu przestrzennym z 2023 roku zastąpiła studium uwarunkowań planem ogólnym. Nie ma już zatem potrzeby wprowadzania zmian do studium, bo zgodnie z prawem jednostki samorządu terytorialnego są zobowiązane do uchwalenia Planu Ogólnego. Ustawa określa, że samorządy mają na to czas do końca roku 2025. To najważniejszy akt prawa miejscowego, dlatego prace nad nim będą stanowiły jeden z kluczowych projektów w tej kadencji.
Jaką ma Pani strategię związaną z dostosowaniem infrastruktury do potrzeb mieszkańców Zgorzały i Zamienia, gdzie w ostatnich latach powstało wiele domów?
Zgorzała i Zamienie to faktycznie ta część naszej gminy, która najintensywniej zabudowywała się w ostatnich latach. Mam absolutną świadomość skali potrzeb inwestycyjnych w tych miejscowościach – m.in. budowy nowych dróg, zwiększenia miejsc w placówkach edukacyjnych, rozwoju szerokopojętych usług. Generalnie problemy, o których Pani wspomina, dotyczą większości miejscowości w gminie Lesznowola. Zgodnie z naszą wizją zarządzania gminą, priorytety inwestycyjne będą definiowane przy współudziale mieszkańców, po przeprowadzeniu audytu finansowego i ustaleniu, jakim faktycznie budżetem dysponujemy. W przypadku Zamienia i Zgorzały będę mogła liczyć także na konstruktywny, merytoryczny dialog ze świetnymi lokalnymi liderami – Konradem Tkaczykiem, Wojtkiem Adynowskim i Robertem Tyszkiem, którzy zdobyli mandaty radnych. W nowej radzie znaleźli się także zaangażowani mieszkańcy i doświadczeni działacze z Nowej Woli, Starej Iwicznej, Łaz, Nowej Iwicznej, Warszawianki czy Mysiadła. W takim zespole projektowym z całą pewnością uda się dokonać rzetelnej analizy potrzeb wszystkich mieszkańców i wspólnie opracować listę tych najważniejszych, do pilnej realizacji.
Kim prywatnie jest nowa wójt Marta Maciejak?
Mieszkanką Wilczej Góry, miłośniczką psów i włoskiej kuchni oraz energiczną, odważną optymistką, która wierzy w ludzi i siłę dobrej, sąsiedzkiej współpracy.
Dziękuję za rozmowę.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze