Reklama

Tu zaszła zmiana- Chłopiec z fontanny

Był sobie chłopiec, co stał w fontannie, zniknął i po 24 latach się odnalazł. Dziś z serii Tu zaszła zmiana kilka słów na temat rzeźby, która była ozdobą pewnego ogrodu przy ul. Świętojańskiej.
Tu zaszła zmiana- Chłopiec z fontanny
Dom Banasikowskich z ul. Świętojańskiej w Piasecznie przed rozbiórką fot: zbiory autorki

W ogrodzie tym, co był jednym z najpiękniejszych ogrodów Piaseczna, w początkach XX w. była fontanna, do której bogaty właściciel posesji, a był nim pan Józef Banasikowski właściciel warszawskich zakładów szewskich na Mokotowie, zażyczył sobie wstawić rzeźbę. I przez dekady zdobiła ta rzeźba jego ogród, przetrwała dwie wojny i nagle zniknęła.

Kilka słów o właścicielach „chłopca z fontanny”

Józef Banasikowski zmarł w 1944 r. Po nim majątek piaseczyński przejęła jego córka Maria Lewandowska, a po jej śmierci wnuczka Banasikowskiego pani Zofia Goller i jej mąż. Historię rodziny Banasikowskich można przeczytać w mojej niedawno wydanej książce pod tytułem „...a potem wszystko rozwiał wiatr”, w której na koniec historii o Banasikowskich piszę o tym, że po wojnie dom i zabudowania gospodarcze podlegały kwaterunkowi. Początkowo, gdy do Piaseczna przybyli repatrianci ze wschodu i zamieszkali u pani Lewandowskiej, stosunki między nimi a właścicielami układały się poprawnie, gdy nastąpiła wymiana lokatorów pani Zofia Goller wspominała ich źle. Były awantury, głośne wykrzykiwanie wulgaryzmów i wódka. Jeden z lokatorów powiesił się w ogrodzie. W 2001 r. Gollerowie mieszkali już samotnie. Najpierw pan Goller przeniósł się do wieczności, wspominany jako kulturalny pan, lubiący działać na rzecz miejscowej społeczności. Zofia bała się mieszkać samotnie, dzieci nie miała. Chodziły słuchy, że w willi straszy, że słychać w nocy kroki. Nawet psy bały się wejść do domu od strony salonu. Zainteresowała się tym policja, były patrole. Wówczas z fontanny zniknęła figura chłopca. Rzeźba cenna i wyjątkowo piękna.

Zdjęcie z książki Małgorzaty Szturomskiej „...a potem wszystko rozwiał wiatr” fot: zbiory autorki

Odnajduje się zaginiony chłopiec

Sądzę, że moja książka stała się inspiracją do pewnych zdarzeń, które jak na razie zakończyły się w sposób zadziwiający. Dom Banasikowskich został rozebrany i gdyby nie moje opowieści historia poszłaby w zapomnienie. Pewnego dnia w kwietniu 2024 r. otrzymuję wiadomość, że w pewnym ogrodzie w Piasecznie stoi rzeźba chłopca, która jest zdumiewająco podobna do rzeźby z fontanny Banasikowskich, prezentowanej na zdjęciu w mojej książce. Co robić? Dzwonię na policję do Piaseczna i informuję, że cenna rzeźba skradziona 24 lata temu jest w pewnym ogrodzie. 

Dostaję zdjęcia potwierdzające, że chodzi rzeczywiście o rzeźbę z mojej książki, o czym informuję policję. Policjant pyta, czy ja wiem, kto dziś jest właścicielem rzeźby? No nie wiem, bo spadkobiercy, których znałam zmarli bezpotomnie. Policja radzi mi szukać obecnego właściciela, bo jak twierdzi, tylko on może dokonać zgłoszenia. Zwijam się jak w ukropie, jak mówiła moja babcia, zdobywam nr telefonu do sąsiadów posesji przy ul. Świętojańskiej, gdzie ostatnio widziany był chłopiec w fontannie, ale okazuje się, że nikt ich nie zna, albo zna, ale jest zobowiązany tajemnicą, Kto to dziś wie? 

Zdjęcie z kwietnia 2024 r. fot: autor tylko do wiadomości redakcji

Okazuje się, że historia powinna potoczyć się inaczej: policja powinna zabezpieczyć rzeźbę i szukać właściciela, ale to się nie dzieje. Co się stanie z rzeźbą, gdy wszystko potoczy się właściwym torem? Czy zostanie pokazana w nowym muzeum? Czy może zostanie wrzucona do magazynu na wieczne zapomnienie tak jak odboje z bramy z ul. Nadarzyńskiej, kute secesyjne barierki balkonów i dzwonek do drzwi z mieszkania przedwojennego burmistrza Markowskiego? Czy jest nadzieja? 

Logo z piekarni Wojciechowskich widziałam w muzeum. W ostatniej chwili poprosiłam kolegę, gdy już trwała rozbiórka piekarni w najlepsze, aby wyprosił od dewelopera o to logo i zaniósł do muzeum, z czym też były perypetie, ale się udało. To może ta nadzieja jest. Zawieszam historie, z lekka zrozpaczona.

Stasia Apiecionek przed domem Banasikowskich z koleżanką, w środku rzeźba chłopca, lata 50. XX w. fot: Stanisława Paśka
Czytaj także: 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Specjalista ds. Marketingu i Social Mediów. Specjalista ds. Marketingu i Social Mediów. BAUTECH to polska firma o ugruntowanej pozycji rynkowej, dostawca wysokiej jakości produktów i systemów posadzkowych dla przemysłu i dużych inwestycji komercyjnych.Posiadamy 30 lat doświadczenia na rynku polskim i zagranicznym. Tworzymy dwie idealnie dopasowane do oczekiwań naszych Klientów marki: BAUTECH INDUSTRY oraz BAUTECH FUTURA specjalizujące się w produkcji posadzek przemysłowych oraz posadzek i tynków dekoracyjnych z mikrocementu. Zapraszamy kandydatów na stanowisko Specjalista ds. Marketingu i Social Mediów.Szukamy osób z okolic Piaseczna, gdzie mieści się nasze biuro, tak aby nie tracić czasu na długie dojazdy :) Twój zakres obowiązków:Wsparcie Managera Działu Marketingu w bieżących zadaniach;Kreowanie contentu na potrzeby mediów społecznościowych i ich obsługa (Facebook, Instagram, LinkedIn, wizytówka Google);Opracowywanie materiałów wizerunkowych (infografiki, filmy) na potrzeby digital marketingu i mediów społecznościowych;Projektowanie spójnych materiałów reklamowych digitalowych, drukowanych i ekspozycyjnych przy współpracy z Managerem DziałuTworzenie materiałów dla Działu Sprzedaży: proste prezentacje, ulotkiZamawianie materiałów marketingowych;Współtworzenie contentu w sklepie internetowym oraz dbanie o aktualizację treściWspółtworzenie strony internetowej markiWymagania:Praktyczna bardzo dobra znajomość programu CANVAPraktyczna znajomość programu CUP CAT lub innego do tworzenia krótkich filmów reklamowychPoczucie estetyki i zasad kompozycjiDobra organizacja pracy, odpowiedzialność, dokładnośćSamodzielność i otwartość na współpracęChęć rozwoju przy doświadczonym definiującym zadania i wspierającym przełożonym - Marketingowcu o wieloletnim doświadczeniuDoświadczenie poparte materiałami, przykładamiTo oferujemyAtrakcyjne wynagrodzenie adekwatne do doświadczeniaMożliwość rozwoju zawodowego i wsparcie Marketing Managera;Pracę w zgranym zespole w firmie o ugruntowanej pozycji rynkowej;Przyjazną atmosferę we wspierającym się środowisku;Umowę o pracę po okresie próbnym lub w oparciu o inna formę współpracy.Pracę w godzinach 8.00 -16.00 Prosimy o wysyłanie CV na adres:  [email protected]