Reklama

"Bombki" na gwiazdkę nie będzie

Pod koniec ubiegłego tygodnia Urząd Gminy Prażmów podpisał umowę na usunięcie szkodliwych odpadów z ulicy Akacjowej w Nowym Prażmowie. Wykonawca zapowiedział, kiedy znikną wszystkie chemikalia.
"Bombki" na gwiazdkę nie będzie
Wiosną 2020 roku do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Warszawie, na numer telefonu alarmowego dotyczącego poważnych awarii, wpłynęło zgłoszenie informujące o nielegalnym magazynowaniu odpadów w Nowym Prażmowie

Źródło: WIOŚ

Nowy Prażmów siedzi na ekologicznej bombie od kilku lat. W maju 2020 roku służby zlokalizowały na jednej z prywatnych nieruchomości przy ul. Akacjowej nielegalne odpady. Trafiły tu poprzez działania przestępcze. Żaden organ nie wydał zgody na ich składowanie w tym miejscu. 

Jak się okazało, jedynym sposobem do pozbycia się chemikaliów jest zlecenie tego zadania i opłacenie go przez gminę. Ta szczęśliwie uzyskała finansowanie na ten cel – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekazał ponad 21,6 mln złotych. Jednak ostatnią przeszkodą okazało się wyłonieniem wykonawcy. Były liczne zapytania i odwołania. W ubiegłym tygodniu po ponad czteromiesięcznej procedurze przetargowej, urzędnicy podpisali umowę z wybraną firmą.

Zdążą przed świętami?

– W ubiegły czwartek, podczas sesji Rady Gminy, podpisaliśmy umowę na usunięcie szkodliwych odpadów. Od października odpady sukcesywnie będą opuszczać Nowy Prażmów, udając się do instalacji ostatecznego unieszkodliwienia – poinformował wójt Michał Kmiecik. – Termin na całkowite usunięcie odpadów to 27 grudnia, jednak w trakcie sesji Rady Gminy, pan prezes spółki Mo-BRUK, Henryk Siodmok, wypowiedział zgrabny bon mot: „bez bombki na Gwiazdkę”. Trzymam za słowo. Nieznaczna korekta terminu (początkowo 16 grudnia) wynika z długiej procedury odwoławczej – dodał Michał Kmiecik. 

Do usunięcia z murowanej i zadaszonej hali magazynowej z ul. Akacjowej jest około 2000 pojemników typu mauser i nieustalona liczba beczek stalowych o pojemności 200 litrów. Jak oceniono, chemiczne odpady są niebezpieczne dla ludzi i środowiska. Mieszkańcy zgłaszali wcześniej, że z nieruchomości wydobywają się brzydkie zapachy. 

CZYTAJ TEŻ: 

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama