Radna zwróciła uwagę na niebezpieczne sytuacje, które w ostatnich miesiącach miały miejsce w okolicach podstawówki przy al. Kasztanów.
– Co najmniej czterokrotnie w ciągu ostatnich trzech miesięcy cztery różne auta wjechały na podjazd posesji znajdującej się obok szkoły na al. Kasztanów, przejeżdżały dłuższy odcinek ścieżką rowerową oraz chodnikiem wzdłuż ogrodzenia szkoły i wyjeżdżały z powrotem na ulicę na wysokości bramy szkoły. Wszystko w celu dowozu i wysadzenia dziecka jak najbliżej furtki – relacjonuje w piśmie Olga Śmietanowska.
Na profilu radnej w mediach społecznościowych zamieszczony jest także film dokumentujący jeden z takich „wyczynów”.
– Społeczność szkolna przez pewien czas próbowała na własną rękę dowiedzieć się, którzy rodzice dopuszczają się takiej praktyki, niestety z uwagi na agresywne zachowania tych kierowców nie chcą już dłużej podejmować się rozwiązania tego problemu. Proszą o stanowczą reakcję, bo coraz więcej uczniów szkoły zaczyna dojeżdżać na dwóch/czterech kółkach lub przychodzić pieszo do placówki, poruszając się właśnie tym chodnikiem i ścieżką rowerową – zaznaczyła radna.
Olga Śmietanowska zaproponowała zamontowanie fotopułapki na ogrodzeniu szkoły. Miałaby ona znajdować się na przykład na bramie i być skierowana na chodnik i ścieżkę w stronę nadjeżdżających od ul. 3 Maja aut. W ten sposób można by zidentyfikować nieodpowiedzialnych kierowców i wyeliminować niebezpieczne zachowania.
Napisz komentarz
Komentarze