Orszak Trzech Króli przeszedł przez Piaseczno po raz drugi. Mimo dużego mrozu mieszkańcy licznie towarzyszyli Kacprowi, Melchiorowi i Baltazarowi w drodze z Domu Kultury do umieszczonego na rynku żłóbka. Najliczniejszą grupę przebierańców stanowili oczywiście mali aniołowie, którzy dzielnie znosili kilkunastostopniowy mróz, grając i śpiewając. Na barwny orszak czekały też diabły kuszące pątników rozkoszami stołu, bogactwem i władzą. Atak został jednak odparty i kolędujący tłum dotarł szczęśliwie za gwiazdą na pl. Piłsudskiego. Po złożeniu przez królów darów przyszedł czas na wspólne śpiewanie. Wszystko wskazuje na to, że ta rodzinna impreza podoba się mieszkańcom i zagości w piaseczyńskim kalendarzu na stałe.
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze