Witamy w nowym, oby lepszym od poprzedniego, roku! Z nowym bagażem doświadczeń i kolejnymi wyzwaniami stawianymi przez rzeczywistość postanowiliśmy spojrzeć nieco wstecz. Miniony rok obfitował w wiele ciekawych wydarzeń, z których część znalazła swój szczęśliwy finał, a niektóre ciągną się nierozwiązane po dziś dzień... Jak wypada więc ten Przegląd 2014?
Ironią losu jest, że 2014 rozpoczęliśmy m.in. tematem o dzikach, zaś kilka dni temu ten sam temat poruszył w Internecie członek zarządu powiatu, Ksawery Gut z PO, stwierdzając, że produkowane dotychczas segregatory pism nie przyniosły w tej sprawie w zasadzie nic. Pozostając w tematach zimowych – znów mieliśmy łagodną końcówkę roku, udało się zaoszczędzić trochę pieniędzy z zimowego utrzymania dróg, oby tylko w tym roku były wydatkowane na czas!
Kilkukrotnie przetaczała się przez nasze łamy wąskotorówka i perypetie związane z kwestiami jej własności. Były kłódki, wezwania, ekspertyzy i wycieczki po torach, które zakończyły się podpisaniem porozumienia i przejęciem majątku przez związek gmin z Piasecznem na czele. Rozkwitła nam też nieco inna lokalna perełka, Ośrodek Wisła, w którym pojawiły się nowe atrakcje, teren nieco ucywilizowano, wybudowano cieszący się dużą popularnością wyciąg do wakeboardu, były i koncerty, i zloty starych aut, słowem miejsce ożyło. Kończąc tematy rewitalizacji, nie sposób nie wspomnieć o działaniach podjętych przez gminę na Górkach Szymona, dzięki czemu jest tam teraz czyściej i przyjaźniej dla gości i spacerowiczów.
Przez ten rok sporo wody przepłynęło przez naszą Jeziorkę, pływało też po niej sporo kajaków, w których znajdowali się zarówno mieszkańcy Piaseczna, jak też goście i turyści z Warszawy czy innych części kraju. Byliśmy na majowych wyścigach kajakowych z Zalesia Dolnego do Konstancina, uczestniczyliśmy w sprzątaniu rzeki i jej brzegów razem z młodzieżą szkolną, wyciągaliśmy też opony od ciężarówek zagrzebane na dnie. Śmieci powinny co prawda znajdować się gdzie indziej, nie w rzece, ale nadal nie wiemy, gdzie zbudujemy PSZOK, bo nikt nie chce go mieć zbyt blisko własnego domu.
Zakończyła się era piaseczyńskiego żłobka miejskiego, podobnie działalność przerwało konstancińskie liceum zwane „cyrkiem". Swoje perypetie miał piaseczyński SOSW, pojawiła się za to strategia oświaty w gminie Piaseczno oraz pierwsza w Polsce (!) pracownia filmowa w liceum na Chyliczkowskiej.
Sporo działo się też w świecie polityki. Gościliśmy Prezydenta, który uroczyście otworzył rondo przy Almie po nadaniu mu imienia Tadeusza Mazowieckiego. Wybraliśmy eurodeputowanych (co przeszło bez większego echa), za to w wyborach samorządowych nastąpiła zmiana warty w starostwie powiatowym i supremacja Platformy Obywatelskiej w gminie. A już w tym roku kolejne wybory, ech...
Z tego miejsca dziękujemy wszystkim Państwu, Czytelnikom i Reklamodawcom Przeglądu, za ten wspólnie spędzony rok, za wszystkie interakcje, rozmowy i maile, które często owocują nowymi tematami i artykułami. Jesteśmy tu dzięki Państwu i dla Państwa!
Napisz komentarz
Komentarze