Radni i ekolodzy chcą mieć wpływ na gospodarkę leśną na terenie gminy Piaseczno.
Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska i Ładu Przestrzennego dyskutowano na temat gospodarki leśnej prowadzonej na terenie gminy Piaseczno. Gościem radnych był nadleśniczy Sławomir Mydłowski, kierujący Nadleśnictwem Chojnów. Burmistrz Daniel Putkiewicz przyznał, że mieszkańcy często alarmują go z powodu kolejnych wycinanych fragmentów lasu.
Lasy stanowią blisko 30% całej powierzchni gminy. Warto jednak pamiętać, że Nadleśnictwo Chojnów obejmuje swoim zasięgiem poza powiatem piaseczyńskim również powiaty grodziski, grójecki, pruszkowski, warszawski zachodni (w tym część Kampinosu) oraz południowo-zachodnie dzielnice Warszawy. Sławomir Mydłowski przedstawił radnym informacje ogólne o nadleśnictwie i jego działaniach. Te ostatnie podejmowane są w oparciu o Plan urządzenia lasu, czyli dokument, który każde nadleśnictwo przygotowuje a następnie realizuje przez kolejne 10 lat.
Plan dziesięcioletni
W przypadku Nadleśnictwa Chojnów dokument opracowano na okres 2018-2027. Na kilkuset stronach są w nim szczegółowo podane informacje m.in. na temat sposobów ochrony przyrody, wycinek i zalesień. Wycinki, czyli działania, które budzą najwięcej obiekcji, mają różny cel, na co często zwracają uwagę leśnicy. Poza wycinkami koniecznymi ze względu na działania szkodników czy zjawisk naturalnych, leśnicy dokonują rębni w celu odnowienia lasu czy przeznaczenia nowych terenów pod drogi lub inne budownictwo. Drewno przeznaczone do sprzedaży powinno być pozyskiwane w wyniku tych działań. W Planie urządzenia lasu zatwierdzonego przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Warszawie w 2018 roku przewidziano pozyskanie maksymalnie 522,2 tys. m3 drewna z liczącego 1442 km2 obszaru Nadleśnictwa Chojnów.
- Las nie jest wieczny, a naszym zadaniem jest utrzymać las dla następnych pokoleń – podkreślił Mydłowski. – Gdybyśmy nie dbali o te lasy, nasze wnuki oglądałyby głównie leszczynę.
Czytaj także: Pierwsze czujniki, fatalne wyniki
Agnieszka Mędrek z Alarmu dla Klimatu Piaseczno dociekała, czy są szanse na zwiększenie obszarów, które są zupełnie pozbawione interwencji leśników. Chciałaby żeby obszar ten uległ podwojeniu do co najmniej 10-12% powierzchni lasów podlegających Nadleśnictwu Chojnów. Sławomir Mydłowski poinformował, że takim obszarem miałaby być w przyszłości dolina Rzeki Małej, obok istniejących w całym nadleśnictwie 13 rezerwatów przyrody (z czego aż 5 znajduje się w gminie Piaseczno).
Grupa robocza
Komisja pod przewodnictwem Ewy Urbańskiej zawnioskowała do burmistrza o powołanie specjalnej grupy roboczej do spraw gospodarki leśnej, w której swój udział mieliby przedstawiciele nadleśnictwa, samorządu, lokalnej społeczności i lokalnych inicjatywy. Pomysł poparł zarówno burmistrz, jak i nadleśniczy.
Jak duży wpływ taka grupa będzie miała ostatecznie na gospodarkę leśną trudno powiedzieć. Warto zauważyć, że Plan urządzenia lasu dla Nadleśnictwa Chojnów będzie jeszcze obowiązywał przez 7 lat. Projekt dokumentu był dostępny dla mieszkańców, samorządów czy organizacji ekologicznych, które mogły składać swoje uwagi. Jak wynika z dokumentów dotyczących konsultacji społecznych z naszego terenu głos zabrały dwie mieszkanki Zalesia Górnego (wnioskowały akurat o odlesienie) oraz reprezentant Stowarzyszenia Mieszkańców Zalesia Górnego. Zatwierdzony przez RDLP oraz Ministra Środowiska w 2018 roku Plan urządzenia lasu w Nadleśnictwie Chojnów będzie nadrzędną wytyczną dla leśników do roku 2027. Na pewno warto w odpowiednim czasie zainteresować się przygotowaniami do kolejnego Planu i wówczas składać uwagi.
Napisz komentarz
Komentarze