Od niedawna w Konstancinie stoi pojemnik służący zbiórce nakrętek. Cieszy się ogromną popularnością wśród mieszkańców.
Idea zbierania nakrętek towarzyszy nam już od dość dawna. Pomysł narodził się blisko 13 lat temu w Krakowie. Zakrętki od różnego rodzaju napojów czy detergentów najczęściej są wykonane z czystego polietylenu (PET). Ich recyklingowanie jest proste, tanie i szybkie, dlatego stanowią pożądany materiał. Zebrane nakrętki są sprzedawane w skupie, a uzyskane w ten sposób środki zasilają konto potrzebującej osoby czy fundacji. W ten sposób łączy się ekologię i dobroczynność.
Rosnąca w popularność inicjatywa sprawiła, że w kolejnych gminach pojawiają się specjalne pojemniki służące zbiórce nakrętek. Duże, metalowe zbiorniki, zwykle w kształcie serca, znajdziemy już m.in. w Górze Kalwarii czy Karczewie. Pod koniec stycznia "nakrętkowe" serce stanęło również w Konstancinie. Pojemnik został zakupiony przez Niepubliczne Przedszkole Skrzatka Oczatka, a inicjatywę wsparł Bank Spółdzielczy w Piasecznie, udostępniając teren, na którym stanęło serce.
Pojemnik stoi przy ul. Wilanowskiej 1. Można do niego wrzucać nakrętki po napojach, szamponach, płynach do prania czy kawie, ale nie tylko. Z polietylenu wytwarzane są również skuwki długopisów, jednorazowe sztućce czy opakowania po jajkach-niespodziankach. Ważne jedynie, bo to, co wrzucamy do pojemnika, miało oznaczenie PP, PE, LDPE, HDPE.
Dochód ze zbiórki zostanie przekazany na leczenie i rehabilitację Sebastiana "Myszy" Myszkowskiego. W maju zeszłego roku mężczyzna przeszedł niedokrwienny udar mózgu, który pozostawił go z poważnym niedowładem lewej strony ciała.
– Mieszkańcom Konstancina należą się ogromne hołdy – mówi nam dyrektor przedszkola Elżbieta Mróz. – Pojemnik był już kilkakrotnie zapełniany. To pokazuje, jak takie akcje są ważne i bliskie sercu mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze