Reklama

Spalona ruina grozi zawaleniem

Spalona ruina grozi zawaleniem

Autor: Strażacy usunęli niebezpiecznie przechylający się fragment ściany

Stan spalonych kamienic przy ul. Warszawskiej jest coraz gorszy. W poniedziałek strażacy musieli rozebrać część ściany szczytowej, która groziła zawaleniem na sąsiadującą posesję.


Parterowa kamienica przy ul. Warszawskiej 2 spłonęła w grudniu 2019 r. Od tamtej pory trwa impas między samorządem i konserwatorem zabytków. Ten ostatni nie pozwala bowiem na rozbiórkę ruiny. – Raczej trzeba by w jakiś sposób wzmocnić ściany przez dołożenie specjalnej konstrukcji od wewnątrz. Nigdy nie zrobimy takiego budynku jakim on był, nie odtworzymy go jeden do jednego, a ten nowy nie będzie miał takiej wartości, jak ten historyczny – argumentował w sierpniu ubiegłego roku pracownik biura MWKZ Damian Maniakowski.

Sytuację utrudniła dodatkowo decyzja konserwatora o objęciu ochroną historycznego centrum miasta. Procedura związana z wydaniem postanowienia trwała kilka miesięcy, w tym czasie nie można było podjąć żadnych działań poza doraźnym zabezpieczaniem. Walącą się ruinę otoczono metalowym ogrodzeniem, jednak decyzja konserwatora zablokowała jakiekolwiek możliwości działania.

Tymczasem przyszła zima. Intensywne opady śniegu naruszyły niszczejącą konstrukcję jeszcze bardziej. Doszło do zawalenia się komina, zaś ściana szczytowa zaczęła niebezpiecznie się przechylać, grożąc upadkiem na sąsiednią posesję. Sytuacja stała się niebezpieczna, głównie dla znajdującego się w sąsiedztwie przedszkola. W poniedziałek wezwano strażaków z OSP Złotokłos i OSP Piaseczno, by rozebrali fragment ściany grożący zawaleniem. – Ta ściana stoi praktycznie tylko dzięki temu, że jest mocno porośnięta – mówią nam pracujący na miejscu strażacy. Faktycznie, uważny obserwator może zauważyć, że gęsto oplatające ścianę pnącze pomaga utrzymać konstrukcję.

Czytaj także: Pijany cudzoziemiec utrudniał ratownikom reanimację


Co dalej z rozpadającą się ruiną? Piłka jest po stronie konserwatora.


– Wystąpiliśmy i ponownie wystąpimy do konserwatora o możliwość rozbiórki tego budynku, bo według ekspertyz, które gmina zamawiała, on już się nie nadaje do renowacji. Pozostałe dwa budynki [Warszawska 3 i 4 – przyp. red.] chcemy wyremontować. Czekamy na konserwatora. Posiłkujemy się dokumentami; konserwator odmówił nam pozwolenia na rozbiórkę i taki jest obecnie status formalny. Będziemy jeszcze raz występować o zgodę na rozbiórkę – mówi nam wiceburmistrz Robert Widz. – Zabezpieczamy jedynie budynek, żeby spadające elementy nikomu nie zrobiły krzywdy – dodaje wiceburmistrz Hanna Kułakowska-Michalak.

Nie wiadomo, ile czasu będzie trwał impas między gminą i konserwatorem. Dopóki po stronie MWKZ nie zapadną decyzje, samorząd ma związane ręce. A mieszkańcom pozostaje jedynie obserwować straszącą w centrum miasta ruinę. Najlepiej z daleka, by fragment rozpadającego się budynku nie spadł nam na głowę.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Piaseczyński. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama