Dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji odniosła się do uwag zgłaszanych pod jej adresem w ubiegłym tygodniu przez radnych.
Przed tygodniem pisaliśmy o burzliwym posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa, Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej. Jednym z głównych tematów była sytuacja w konstancińskim GOSiR. Dyskutowano o kontrowersyjnych zdaniem niektórych radnych decyzjach dotyczących m.in. niewpuszczania rodziców odbierających małe dzieci z zajęć sportowych na teren budynku, odmowę udziału uczniów konstancińskich szkół w zawodach sportowych, ale też sposób traktowania pracowników przez dyrektor GOSiR Jolantę Urbańską. W tym wypadku pojawiły się wręcz oskarżenia o mobbing. Radni informowali też, że podobno 1 października nieobecni w pracy byli pracownicy administracyjni GOSiR, a część z nich złożyła wymówienia.
Jolanta Urbańska odniosła się do opisanych w naszym artykule, a podnoszonych przez radnych kwestii. Cytujemy treść w całości i w oryginalnej pisowni.
„Odnosząc się do powyższego informuję:
1/ dyrektor Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie podejmuje żadnych kontrowersyjnych decyzji w sprawie korzystania z obiektu. Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji jest jednocześnie obiektem Szkoły Podstawowej Nr 2 przy ul. Żeromskiego 15 i w porozumieniu z dyrekcją szkoły stosowane są te same ograniczenia sanitarne - narzucone przez GIS, MEiN, Min. Zdrowia, ograniczające możliwość poruszania się osób postronnych w obiekcie. Zapewniam, jednak, że każdy opiekun dziecka może wejść w maseczce i pomóc mu się ubrać;
2/ pandemia covid 19 nadal trwa i jesteśmy zobligowani do stosowania Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 6 maja 2021 r. z późniejszymi zmianami (ostatnie z września 2021 r). w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii;
3/ w kwestii uczestnictwa konstancińskich szkół w Mazowieckich Igrzyskach Młodzieży szkolnej decyzję podjęły szkoły. Decyzja o nieprzystąpieniu większości szkół do tych rozgrywek została podjęta przez władze szkolne wspólnie z nauczycielami wychowania fizycznego. GOSiR jest pośrednikiem informacji w tej sprawie i nie decyduje o uczestnictwie szkół w rozgrywkach. Ponadto, koordynator gminnych rozgrywek nie podjął się organizacji rozgrywek z powodu trwania epidemii. W związku z powyższym nie ma możliwości przeprowadzenia zawodów gminnych.
4/ w dniu 1 października zarówno biuro, jak i pozostałe obiekty Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji funkcjonowały normalnie i wszystkie zadania były realizowane.
5/ prawdą jest, że po powrocie z urlopu dowiedziałam się, iż dwoje pracowników złożyło wypowiedzenia zgodnie z Kodeksem Pracy. Każdy ma prawo do podejmowania takich decyzji, a dyrektor nie ma prawa w nie ingerować. Zadaniem dyrektora jest jak najszybciej uzupełnić niedobory kadrowe w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania jednostki. Takie czynności niezbędnie podjęłam.
6/ nie posiadam wiedzy na temat rzekomego mobbingu w GOSiR, nigdy takich zachowań nie stwierdziłam. Wiem, że relacje między pracownikami są dobre i dobrze ze sobą współpracują, a ja mam w nich wielkie wsparcie. Nie jest mi wiadomo, aby przed sądem toczyły się postepowania dotyczące stosowania mobbingu w GOSiR, w stosunku do pracodawcy lub bezpośrednio przeciwko mnie.”
Więcej na temat oskarżeń o mobbing napiszemy w najbliższym wydaniu "Przeglądu Piaseczyńskiego" w dniu 13 października.
Napisz komentarz
Komentarze