Ursynowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o dokonanie rozboju. Ich łupem padło 1000 zł.
Do rozboju doszło w sklepie spożywczym przy ul. Pieskowa Skała na warszawskim Ursynowie. 36-latek w towarzystwie dwóch kolegów wszedł do lokalu i zaczął grozić sprzedawcy, domagając się od niego pieniędzy. Zagroził, że jeśli ich nie otrzyma, pobije sprzedawcę i zdemoluje lokal. Twierdził przy tym, że właścicielka sklepu jest mu winna pieniądze i „skoro sama nie chce mu ich oddać, to on sam sobie weźmie”. Przestraszony sprzedawca oddał napastnikom całą zawartość kasy – niespełna 1000 zł. Kiedy mężczyźni opuścili sklep, zadzwonił do właścicielki, która z kolei powiadomiła policję.
W toku śledztwa policjanci z wydziału kryminalnego ustalili miejsce, w którym przebywał podejrzany. Po zatrzymaniu mężczyzna nie przyznawał się do winy. Twierdził, że właścicielka sklepu nie zapłaciła mu za wykonaną pracę, w związku z czym zdecydował się sam „odebrać” należność.
Następnego dnia policjanci zapukali do drzwi mieszkania, w którym przebywali wspólnicy zatrzymanego, wraz z 22-letnią koleżanką. W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli również słoik z marihuaną. Jak się okazało, narkotyki należały do kobiety. W związku z tym ona również trafiła do policyjnej celi.
Mężczyznom podejrzanym o rozbój grozi do 12 lat więzienia. Ich koleżanka, za posiadanie narkotyków, może usłyszeć wyrok do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze