Reklama https://www.designeroutletwarszawa.pl/

Odwadniają (nie tylko) Chyliczki

Odwadniają (nie tylko) Chyliczki

Pewne procesy potrzebują czasu oraz impulsu do rozpoczęcia działań. Przez wiele lat, powiedzmy, że suchych, nie występowała ani potrzeba, ani impuls, do budowania sieci odwodnieniowej – ważniejsze było dostarczenie wody, odprowadzenie ścieków czy budowa dróg.


I trudno mieć tu do kogokolwiek pretensje, skoro często sami mieszkańcy walczyli o asfalt, bez wcześniejszego włożenia w ziemię wszystkich potencjalnie potrzebnych mediów. Co się stało, to się nie odstanie, ważniejsze wydaje się to, co się dzieje i co dziać się będzie w niedalekiej przyszłości.

Zaczynamy od Chyliczek, jako że po kilku latach starań, które minęły od pamiętnych ulew, miejscowość ta w końcu doczekała się budowy sieci odwodnieniowej z prawdziwego zdarzenia. Sieci, które wcześniej w Chyliczkach nie występowała... To problem wielu miejscowości, które kilkadziesiąt lat posiadały dominującą zabudowę wiejską, z polami, kanałami i drenami. Przy podziałach i sprzedaży nieruchomości nikt nie myślał już o kwestii nawodnienia czy odwodnienia konkretnego terenu. Ponadto, posesje poprzecinane kanałami zapewne nie były na rękę żadnemu potencjalnemu nabywcy. Właściciele odpowiedzieli więc na potrzebę rynku i udali, że tu nic nie było – rowy zasypano, dreny porwano przy budowie coraz to kolejnych fundamentów. Wszystko było w najlepszym porządku. Do czasu...

Zalania centrum Piaseczna i wielu okolicznych miejscowości uzmysłowiły naszym gospodarzom (których te zalania też w pewien sposób wyłoniły, czy może wręcz utopiły) potrzebę pilnego rozwoju odwodnień. Sprawa była w miarę łatwa tam, gdzie istniała dokumentacja lub pozostałości czegoś, co kiedyś funkcjonowało. Wystarczyło, w ramach działań remontowych, wyczyścić kanały podziemne, odmulić rowy i wykopać nowe w tych fragmentach, które zostały zasypane, ale których istnienie potwierdzały dokumenty i mapy. Gorzej, gdy dany rejon – jak Chyliczki – nie miał czego odbudowywać i trzeba było zaczynać od zera. Cóż, lepiej późno niż wcale, a ten rok – szczęśliwie – był dla nas łaskawy... W tym temacie nie pozostaje nic innego, jak czekać na kontynuacje inwestycji w latach następnych.

Wato też poświęcić kilka słów oddanym ostatnio mostom, jako że również wpisują się w temat zabezpieczenia mieszkańców przed żywiołem wody. To oddalenie niebezpieczeństwa od bloków na Kniaziewicza przeniosło je na razie kawałek dalej, pod budynek sądu oraz posesje pomiędzy Nadarzyńską a Jana Pawła na odcinku od sądu właśnie do Wojska Polskiego. Kibicujemy więc zaplanowanym na przyszły rok działaniom, które mają mieć na celu przebudowę części podziemnej od Skweru Kisiela do ujścia w parku.

Fot. Anita Hajne Tutugraphy


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Link do Polityki prywatności: LINK

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama