O rodzinie Stypułkowskich dowiedziałam się z aktów stanu cywilnego i informacje te połączyłam z mapami i planami Piaseczna. Na nich często znajdziemy odpowiedź na wiele pytań. Bonifacy Stypułkowski ożenił się z jedną z najbardziej interesujących panien w Piasecznie, Ewą Majeranowską. Interesującą choćby z racji tego, że była córką zarządcy majątku Chyliczki, należącego do majora Franciszka Ryxa. Stypułkowski był na początku XIX wieku jednym z najbogatszych ludzi w mieście. Świadczą o tym akty stanu cywilnego, na których często spotkamy jego podpis. Oczywista jest też jego przyjaźń z Janem Górskim i burmistrzem Sotkiewiczem, którzy to panowie (dobrze urodzeni) zarządzali Piasecznem. Jan Górski miał dwie kamienice przy rynku, które zostały niedawno objęte nadzorem konserwatora zabytków. Jest to wynik prac architektonicznych i archeologicznych w nich przeprowadzonych. Mogą się stać wkrótce chlubą miasta i uzupełnieniem jego niezwykle ciekawej historii. W tych kamienicach mieszkał również burmistrz miasta Sotkiewicz, a jego żona, Tekla była siostrą Ewy Stypułkowskiej. No to już mamy jasność, kto kim był w Piasecznie w pierwszym dziesięcioleciu XIX w.
No dobrze, ale co z tym browarem i produkcją piwa? W akcie stanu cywilnego z 1809 r. z 11 czerwca czytamy, że Ewie i Bonifacemu Stypułkowskim rodzi się córka Cecylia i dowiadujemy się z tego dokumentu, że rodzi się w „domu browarnym” na posesji 62. Stypułkowscy są dzierżawcami browaru „Fiebiegów Dziedziców”, jak jest napisane w dokumencie. I tu zaczął się mój problem. Początkowo po odczytaniu, co nie było też łatwe, sądziłam, że to nazwa miejsca. Dopiero po analizie zrozumiałam, że dziedzicami tego browaru była rodzina Fiebiegów. Liczne tropy w poszukiwaniu tej rodziny i jej tożsamości, skierowały mnie do wyjaśnienia, kim byli Fiebiegowie. Na pewno byli ewangelikami, którzy zakładali w okolicy Piaseczna browary. Okazało się, że drugi ich browar był w Wólce Kozodawskiej. Skoro już tyle wiem, to szybko zerkam na plan Piaseczna i odnajduję posesję nr 62. Posesja ta jest w okolicach dzisiejszego zbiegu ulic Nadarzyńskiej, Kilińskiego i Sierakowskiego, przy tak zwanym Małym Rynku. Największą ciekawostką są tu dawne nazwy ulic widziane na planie miasta z 1825 r., niektóre przez swoje etymologie świadczą o tym, co w tej okolicy produkowano. Mamy tu ulice o nazwie: Zdroje, Gryzowa (jeszcze w latach 60. XX w. Gruzowa) i Żabia. Ulice o ciekawych dla nas nazwach, bo informują nas o tym, że woda w tej okolicy była przednia, a jak wiadomo do produkcji dobrego piwa woda dobrej jakości, to podstawa. Niestety dawne nazwy ulic nie zachowały się. Do dziś na ulicy Żeromskiego (Gryzowa na mapie) jest ujęcie wody, do którego mieszkańcy przychodzą z pojemnikami, aby zaczerpnąć doskonałej wody do picia. Sam browar, w którym Stypułkowski mieszkał i produkował piwo znajdował się na ul. Krakowskiej. Była to reprezentacyjna ulica Piaseczna, biegnąca od rynku przez całe miasto. Część Piaseczna, w której był browar nazywano Zastawiem, ponieważ wielki staw dzielił miasto na dwie części. Dziś w miejscu akwenu jest Skwer Kisiela. Na posesji 62. na planie Piaseczna z 1825 r. odnajdziemy obszerny murowany dom, małe jeziorko i sporo zabudowań browarnych, w których mieszkali pracownicy wraz ze swoimi rodzinami. Świadczą o tym zachowane akta urodzonych tu dzieci.
I na koniec tej opowieści przypomnę, że jeszcze dość niedawno, co zapewne będą pamiętać starsi mieszkańcy Piaseczna, w miejscu dawnego browaru produkowano wodę mineralną i oranżadę, ale to już inna opowieść.
Napisz komentarz
Komentarze