Przychodziły dobre i złe wiadomości, informacje od tych, co daleko i trochę bliżej. Życzenia świąteczne, nawet te najbardziej lakoniczne „Wesołych Świąt”, zawsze cieszyły. Gdzie funkcjonował urząd pocztowy w Piasecznie w czasie panowania tu Prusaków po trzecim rozbiorze Polski? Dobre pytanie. Analizując dokumenty szybciej znalazłam pracowników poczty z początku XIX wieku niż sam budynek poczty. Na planie z 1825 roku na posesji nr 57 jest drewniany dom, ale dowodów na to, że to poczta miałam niewiele. Posesja ta jest bardzo duża, wiele na niej drzew i brak tego co najważniejsze, czyli padoków i stajni dla koni, nie ma też wozowni. Jest obszerny, jakby uporządkowany ogród. To było dla mnie dziwne, może w tych początkach odbudowy Piaseczna po pożodze, jaka dokonała się w czasie insurekcji kościuszkowskiej, jeszcze wymiany zaprzęgów nie było? Wiadomo, że pół wieku później, gdy poczta została przeniesiona do budynku przy ulicy Warszawskiej 2, czyli posesję nr 43, były tam stajnie. To miejsce przy ul. Warszawskiej jest dobrze opisane przed Ewę i Włodzimierza Bagieńskich. Jest też wzmianka o pracownikach. Mnie jednak dręczyła sprawa wcześniejszej lokalizacji budynku pocztowego.
Odnalezienie planu Piaseczna z 1805 r.
I w końcu odnalazłam cenną informację... na mapie. Jest to mapa z 1805 roku, a właściwie plan miasta, cudownie kolorowy, na którym niedaleko Kanału Piaseczyńskiego, czyli dzisiejszej Perełki został oznaczony budynek nazwą – DIE POST. Przypomnę, że od 1795 r. byliśmy pod zaborem pruskim. Plan ten jest wyjątkowo ciekawy, powstał przed przebudową Piaseczna, gdy tworzono trakt aleksandryjski, jeszcze nie wytyczono ul. Aleksandryjskiej (dziś ul. Kościuszki i Puławska). Jest tu jeszcze dawna zabudowa Piaseczna, ale już z nową plebanią. Nie ma jeszcze ratusza, a przy trakcie do Chylic (dziś ul. Chyliczkowska), tuż poza granicami Piaseczna, zobaczymy ruiny pałacu saskiego, spalonego w 1794 r. Ciekawa jestem, gdzie została wykorzystana cegła pałacowa, tak nawiasem mówiąc, kto pobudował z niej swój dom? Może 11 lat później Jan Górski wybudował obszerną, parterową kamieniczkę przy rynku? Kamienica Górskiego z cegły z pałacu? No nie wiem. Był to czas budowania nowej plebanii, może tam? Prusacy rozdawali tę cegłę, czyli kto chciał ten brał. Najważniejsze w temacie budynku poczty jest to, że na obu planach, czyli tym z 1805 r. i późniejszym z 1825, poczta jest w tym samym miejscu. Dziś w tym miejscu stoi parterowy, skromny i stary budynek z adresem ul. Sierakowskiego, tuż przy rzeczce Perełce.
Krótka historia poczty
System pocztowy ułatwiał kontakty. Na przykład system do wymiany korespondencji z czasów piastowskich utrzymał się do 1558 roku. W czasach panowania Zygmunta Augusta, w 1558 roku ogłoszono Ordynację Pocztową Królewskiej Poczty Polskiej i uruchomiono pierwszą międzynarodową i regularną linię pocztową na trasie Kraków – Wenecja. Od roku 1564 miasta i wsie płaciły zryczałtowany podatek podwodowy. Szczegóły tego aktu regulował ogłoszony drukiem w 1565 roku Uniwersał podwodowy piotrkowski. Za panowania Jana III Sobieskiego pojawiły się nowe słupy milowe, „pałace pocztowe”, „gościńce” oraz wozy techniczne do mierzenia dystansów. Właściwy rozwój poczty w Polsce nastąpił za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. W czasach stanisławowskich funkcjonować zaczęło kilka rodzajów poczty, czyli: dyplomatyczna, służbowa poczta królewska, a także poczta partykularna, którą nazwać by można lokalną, oraz poczta kupiecka (prywatna). To nie koniec usprawnień, które wprowadził Stanisław August Poniatowski. Dzięki niemu budowane były nowe trakty, powstawały coraz liczniejsze urzędy pocztowe, czyli postamty, stacje przeprzęgowe oraz poczthalterie, czyli zajazdy. Usprawniony zostaje przewóz przesyłek i podróżnych.
Kto pracował w urzędzie pocztowym w Piasecznie przy ul. Krakowskiej w pierwszym dziesięcioleciu XIX w.?
Znam imię i nazwisko poczmistrza (dawne określenie stanowiska kierownika urzędu pocztowego), kierującego stacją pocztową miasta Piaseczna w około 1809 r. Otóż był nim Paweł Jastrzębski. O rodzinie poczmistrza wiemy tyle, że był ożeniony z Dominiką, zmarł w wieku 82 lat w Piasecznie w 1831 roku. Wcześniej, bo w roku 1828 pochował swoją czterdziestoletnią córkę Dominikę, która mieszkała z rodzicami. Z jeszcze jednego aktu stanu cywilnego dowiadujemy się, że służąca pracująca u Jastrzębskiego, panna Julianna Brudnicka lat 23 urodziła chłopca, któremu dała na imię Felix. W akcie urodzin Felixa, w rubryce ojciec figuruje: NN. Znam też nazwiska dwóch pracowników piaseczyńskiej poczty z początku wieku XIX i garść informacji o ich rodzinach. W 1809 roku w styczniu stawiła się przed burmistrzem Franciszka, żona zmarłego poczyliona z dwoma świadkami: Michałem Sałubą, dziadkiem kościoła parafialnego w Piasecznie i Franciszkiem Smozeńskim służącym za pocztyliona w stacji miasta Piaseczna. Oświadczyli oni, że 22 stycznia 1809 r. przed południem zmarł Adam Roczniewski służący za pocztyliona. Pocztylion to listonosz lub woźnica pojazdu pocztowego. Zmarły pocztylion był rodem z Budzisz. Roczniewski zmarł w domu Michała Sałuby przy ul. Krakowskiej pod nr 116, czyli na Zastawiu. Dom stojący niedaleko poczty po przeciwnej stronie ulicy. Pan Adam daleko do pracy nie miał, dziś by mieszkał przy ul. Sierakowskiego. W akcie tym, nawiasem mówiąc, jest pewien błąd co do nazwiska pani Franciszki. żony Adama. Być może nazwisko Skarzenska jest jej nazwiskiem rodowym, wiemy o niej, że jako wdowa Franciszka Roczniewska wyszła ponownie za mąż, zmieniła nazwisko na Cieszyńska i w jej akcie zgonu jest napisane, że była wyrobnicą we wsi Chyliczki. Prawdopodobnie z pocztylionem Adamem miała dwóch synów Szymona i Pawła urodzonych w latach 1803 i 1808. Prawdopodobnie, bo tylko dwoje dzieci lokalizują mi akty stanu cywilnego. Tyle o rodzinie piaseczyńskiego pocztyliona.
Czas odbierania życzeń świątecznych, a więc: „Ludzie, zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie Ciężka jest od listów torba listonosza dziś...”
Napisz komentarz
Komentarze